2019-11-07 20:48:47

Rafał Kalisz, prezes Stali Rzeszów: "Naszym marzeniem jest gra w Lidze Mistrzów lub Lidze Europy"

Marzeniem Rafała Kalisz jest gra Stali Rzeszów w Lidze Mistrzów. (fot. H69)
Marzeniem Rafała Kalisz jest gra Stali Rzeszów w Lidze Mistrzów. (fot. H69)
Oficjalny kanał na youtubie Stali Rzeszów H69 przeprowadził rozmowę z prezesem klubu, Rafałem Kalisze. Właściciel klubu z ul. Hetmańskiej 69 mówi, że jego marzeniem jest gra Stali w Lidze Mistrzów. Zobaczcie sami.
 
- Marzenia mamy naprawdę duże. Projekt Stali Rzeszów jest długofalowy. Jest to 10-12 lat. Dlaczego tyle? Ponieważ jak rozmawialiśmy z najlepszymi akademiami w Europie to jest okres jaki jest potrzebny do zbudowania silnego zespołu, silnej organizacji, która może odnosić duże sukcesy. Ekstraklasa to jeden z etapów. My patrzymy dalej. Naszym marzeniem jest gra w Lidze Mistrzów lub Lidze Europy. Czytam czasem komentarze ludzi, którzy naśmiewają się z naszych celów. Marzenia są po to, żeby stawiać sobie je wysoko - mowi Rafał Kalisz.
 
- Jeśli bym powiedział, że chcę żeby Stal Rzeszów była za 2,3 lub 5 lat w Lidze Mistrzów to już teraz mogę powiedzieć, że tego celu nie zrealizujemy. Natomiast my dajemy sobie 10, 12 czy nawet 15 lat to możemy to osiągnać. Mamy kilka marzeń. Chcemy być w Ekstraklasie, zbudować silną akademie oraz żeby zbudować silny klub. Myślę, że jesteśmy na dobrzej drodze. To wszystko jest robione żeby osiągnać duży sukces społeczny na Podkarpaciu - kontynuuje prezes Stali Rzeszów.
 
- Słowo zainwestować nie jest dobrym słowem. Nie ma przykładu w Polsce, który osiągnął by sukces w wymiarze finansowym. Tak jak podkreślamy, my jesteśmy rodziną stąd od paru dziesięciu lat. Od kilku lat udzielamy się mocno społecznie w różnego typu sporty. Natomiast od kilku lat chodził nam po głowie projekt piłki nożnej, także tutaj duży sukces miasta, że nas do tego namówili. My udzielamy się społecznie i dajemy pieniądze na fajny projekt, związany ze sportem żeby ludzie na Podkarpaciu mieli możliwości oglądania fajnego widowiska, fajnego show. Robimy to również dla dzieci, żeby miały możliwość rozwoju. Można powiedzieć, że my nie inwestujemy tylko coś budujemy - mówi Kalisz.
 
- O Stali wiedziałem od małego. Odkąd grałem w piłkę to Stal Rzeszów czy Resovia były mi znanymi klubami. Co mnie przekonało? Jest to proces długi. Udzielamy się społecznie, więc chcieliśmy jeszcze bardziej zaangażować się w budowę wizerunku firmy oraz budowę wizerunku Podkarpacia w Polsce - odpowiada na pytanie dlaczego zainteresował się projektem w Stali Rzeszów.
 
- W ciągu 4-5 lat chcemy być w Ekstraklasie. Jesteśmy na nią przygotowani z zapleczem dla zawodników, ale nie chcemy narzucać sobie zbyt dużej presji. Chcemy awansować i tam już zostać, a nie żeby od razu spaść - odpowiada na pytanie Rafał Kalisz kiedy Stal Rzeszów będzie w Ekstraklasie.
 
- Oglądam wszystkie mecze, bo nie po to tym klubem zarządzam, żeby tego nie robić. Zdarza mi się również czytać komentarze po meczach. W 90% piszą je ludzie, którzy życzą Stali źle, bo nie traktuję ich jako wnoszących coś w sprawę. Odnosząc się do komentarzy o naszą grę w ostatnich meczach. Proszę pamiętać, że 1,5 roku temu byliśmy w połowie tabeli 3 ligi. Przychodząc do klubu miałem jednego pracownika i czterech zawodników. Zbudowaliśmy organizację opartą o zdrowe fundamenty. Jest u nas ponad 100 osób tworzących klub. Trener został dobrany poprzez prowadzenie kilku rozmów po kilka godzin. Zarówno z dyrektorem sportowym, jak i ze mną. Janusz Niedźwiedź spasował do naszego projektu. Ma on kontrakt na długie lata, chcemy przełamać te standardy, które są w polskiej piłce i zmieniać trenerów. Cieszę się, że to się powoli zmianie w Ekstraklasie czy 1 lidze. Trenerzy już nie są na poł roku, czy jeden rok. Póltora roku temu byłem na meczu Stali w 3 lidze, gdzie zajęliśmy miejsce w środku tabeli. Na trybunach było 4 kibiców. Teraz mamy kibiców po kilka tysięcy, w tym sezonie gramy bardzo wyrównane mecze. Jedynie w meczach z Widzewem Łódź oraz z Górnikiem Łęczna byliśmy słabsi od przeciwnika. Brakuje nam wykończenia i szczęścia - mówi Rafał Kalisz o postępach jakie klub uczynił pod jego prezesurą.
 
- Trener ma nasze duże popracie. Trener nie jest do wymiany - mówi o ewentualnym zwolnieniu Janusza Niedźwiedzia.
 
- Na treningach jest ciężka praca. Nagrodą dla zawodników, którzy wywalczyli awans z 3 ligi, jest to że grają w 2 lidze. Nasz skład będziemy jeszcze wzmacniać. To nie może być tak, że wchodzimy do 2 ligi i nagle wymieniamy cały skład. Budujemy ten klub na wartościach uczciwość, partnerstwo, pracowitość i tego się trzymamy. Te zasady wyznajemy i nie będziemy tego zmianiać - mówi na temat składu drużyny prezes Stali Rzeszów.
 
Całość w linku poniżej. Warto zobaczyć!
 
YouTube Thumbnail
Play

Czytaj także

Komentarze (46)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.