– „Ja osobiście odczuwam duży niedosyt” – przyznaje kapitan. – „Uważam, że nasz dorobek punktowy nie jest adekwatny do tego, co działo się na boisku. Ktoś może powiedzieć, że za styl nie ma punktów, ale ja wierzę, że tak grając, na koniec sezonu będziemy w pełni zadowoleni”.
Mecze pokazały prawdziwe oblicze drużyny
Choć tabela nie zawsze odawała obraz gry, były spotkania, które – zdaniem Imieli – pokazały potencjał Pogoni-Sokoła. Kapitan bez wahania wskazuje dwa mecze.
– „Na pewno mecze z Wiślanami Skawina i z Podlasiem Biała Podlaska. Byliśmy w nich niemal perfekcyjni – pełna dominacja, duża intensywność i skuteczność. Te spotkania pokazały, jak duży potencjał drzemie w tej drużynie” – podkreśla.
Stabilizacja i rozwój w Lubaczowie
Dla Adama Imieli miniony rok w barwach Pogoni-Sokoła był czasem rozwoju – nie tylko sportowego.
– „Bez wahania życzyłbym każdemu zawodnikowi, żeby miał możliwość pracy w tak rozwijającym się klubie” – mówił. – „Warunki do treningu są na bardzo wysokim poziomie, a opieka i wsparcie, jakie otrzymujemy, dają ogromną stabilizację i możliwości rozwoju”.
Kapitan z charakterem i odpowiedzialnością
Imiela znany jest z boiskowej mocnych reakcji. Jako kapitan musi jednak łączyć emocje z odpowiedzialnością za zespół.
– „Bycie kapitanem to zaszczyt, ale też odpowiedzialność, od której nie uciekam” – zaznacza. – „Cieszy mnie to, że w tej szatni jest kilku liderów, niezależnie od wieku czy stażu. Dzięki temu łatwiej zachować balans, a sztab szkoleniowy zawsze jest otwarty na rozmowę”.
Dużo miejsca w rozmowie kapitan poświęcił pracy trenera Andrzeja Paszkiewicza i jego sztabu.
– „Wiedza trenera Paszkiewicza jest ogromna i przekazywana w bardzo metodyczny sposób – na treningach i analizach” – podkreśla Imiela. – „Nie ma miejsca na przypadek, wszystko jest zaplanowane. Każdy wie, czego się spodziewać, a mimo to cały czas dokładamy nowe elementy. Nawet dla mnie, jako doświadczonego zawodnika, to coś nowego”.
Zgrana szatnia i wsparcie klubu
Równie istotna, co boiskowe działania, jest atmosfera w zespole.– „Jestem przekonany, że każdy w tej szatni czuje się dobrze. Klub daje nam możliwość codziennej integracji, co jest bardzo ważne przy ciężkich treningach i rywalizacji” – zaznacza.
Całość wywiadu możecie przeczytać tutaj.