Miasto Szkła Krosno pokonało po dogrywce MKS Dąbrowa Górnicza (fot. Tymoteusz Akslar)
Miasto Szkła Krosno pokonało po dogrywce MKS Dąbrowa Górnicza 92-71. Dla gospodarzy było to drugie zwycięstwo w bieżącym sezonie Orlen Basket Ligi.
Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze. Krośnianie błyskawicznie narzucili swoje tempo, a dwa skuteczne rzuty Leemeta Bocklera, wsparte punktami Jerreta Hensleya, pozwoliły objąć prowadzenie 6–0.
Goście szybko uporządkowali jednak swoją grę i po serii udanych akcji ofensywnych nie tylko odrobili straty, ale w połowie pierwszej kwarty wyszli na prowadzenie 12-9.
Odpowiedź Miasta Szkła przyszła zza linii 6,75 m.. T. Brown-Soares trafił za trzy, doprowadzając do remisu 14-14. Końcówka tej odsłony należała jednak do Dawida Załuckiego, a pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 17-14 dla zespołu z Dąbrowy Górniczej.
Druga kwarta rozpoczęła się znakomicie dla przyjezdnych. Kolejne celne rzuty zza łuku Dawida Załuckiego i Marcina Piechowicza, a także punkty Jakuba Musiała pozwoliły MKS-owi zbudować ośmiopunktową przewagę (22–14).
Przez kolejne minuty goście kontrolowali przebieg gry, utrzymując dystans do rywali. Krośnianie w końcówce tej części spotkania zmniejszyli straty po dwóch pewnie wykonanych rzutach wolnych Maurice Watsona, jednak do przerwy MKS prowadził czterema punktami.
Po zmianie stron Miasto Szkła Krosno ruszyło do odrabiania strat. Gospodarze konsekwentnie grali pod kosz, a kluczową rolę odegrał Ivica Radić.
Najpierw chorwacki środkowy efektownie oszukał obrońcę i zakończył akcję miękkim rzutem z hakiem, a chwilę później popisał się dynamicznym wejściem pod kosz, kończąc akcję pewnym lay-upem. Te dwie akcje pozwoliły krośnianom po dłuższym czasie odzyskać prowadzenie (46-44) i wyraźnie rozgrzały miejscową publiczność.
W dalszej części trzeciej kwarty gra była bardzo wyrównana. Obie drużyny wymieniały się celnymi trafieniami, a prowadzenie kilkukrotnie zmieniało właściciela. Przed decydującą odsłoną to Miasto Szkła było minimalnie z przodu (61–58), co zapowiadało emocjonującą końcówkę.
Czwarta kwarta była niezwykle wyrównana. Wynik oscylował wokół remisu (64–62, 67–69, 70–72), a żadna z drużyn nie potrafiła wypracować bezpiecznej przewagi. Na nieco ponad dwie minuty przed końcem ważną „trójkę” trafił Charles Jackson, dając gospodarzom prowadzenie 75–72. Chwilę później Maurice Watson zachował zimną krew na linii rzutów wolnych, powiększając przewagę do pięciu punktów.
Goście z Dąbrowy Górniczej nie zamierzali jednak składać broni. Po niecelnej próbie I. Radicia, Dominic Green doprowadził do remisu 77–77.
W samej końcówce ponownie trafił Maurice Watson, lecz błyskawicznie odpowiedział L. Muhammad, kończąc akcję lay-upem i utrzymując wynik na styku. Piłkę meczową miał jeszcze Maurice Watson, jednak jego rzut nie znalazł drogi do kosza i do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka.
W decydujących pięciu minutach kluczową rolę odegrał Charles Jackson. Jego „trójka” pozwoliła Miastu Szkła Krosno objąć prowadzenie, którego gospodarze nie oddali już do końca. Ten sam zawodnik przypieczętował zwycięstwo, dokładając punkty w ostatnich sekundach i zapewniając miejscowym drugie zwycięstwo w tym sezonie 92–87.
Miasto Szkła Krosno: J. Hensley (7), M. Watson (16), L. Bockler (20), M. Jankowski (1), I. Radić (16) oraz J. Góreńczyk (0), T. Brown-Soares (5), C. Jacson (19), P. Wrona (0), H. Łałak (3), J. Wójcik (3), M. Chrabota (2)
MKS Dąbrowa Górnicza: D. Green (20), L. Muhammad (17), R. Curry Jr (7), M. Peterka (12), A. Bogucki (13) oraz D. Bonner (0), M. Piechowicz (5), A. Załucki (6), E. Montgomery Jr (3), J. Musiał (4)
Komentarze (4)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.