fot. Daniel Tracz/ Stal Stalowa Wola
- Bardzo się cieszymy, że wygraliśmy u siebie. Jednak też musimy podejść z pokorą do tego wyniku i dalej być głodnym zwycięstw i dobrej gry - mówił po zwycięstwie nad Świtem Szczecin trener Marcin Płuska.
- Bardzo chcieliśmy się zrehabilitować za ostatnie spotkanie i pokazać, że ta drużyna jest agresywna, ma swoją tożsamość i potrafi grać na dużej jakości w ataku pozycyjnym. Od pierwszej sekundy spotkania byliśmy nastawieni na taką grę, żeby odrabiać piłkę jak najwyżej się da i jak najszybciej wprowadzać ją w pole karne - mówił trener Stali Stalowa Wola.
- To przez dużą część spotkania nam się udawało. Drużyna wyglądała bardzo dobrze, jeśli chodzi o organizację gry w defensywie. Na pewno kamyczek do ogródka to pięć minut, w których straciliśmy bramkę jedną po drugiej i to są zawsze kluczowe momenty. Te minuty muszą być na zwiększonej koncentracji. Myślę, że w środkowej części pierwszej połowy trochę nam tego zabrakło.
Marcin Płuska: Musimy z pokorą podejść do tego wyniku
- Zespół dalej kontynuował naszą grę z pierwszej połowy i udało się doprowadzić do wyrównania. Druga połowa myślę, że pod nasze dyktando w każdej fazie gry. Bardzo się cieszymy, że wygraliśmy u siebie. Jednak też musimy podejść z pokorą do tego wyniku i dalej być głodnym zwycięstw i dobrej gry - dodał Marcin Płuska.