Fot. Monika Pliś/Archiwum/KS DevelopRes Rzeszów.
Aleksandra Dudek nie ukrywała zadowolenia z powrotu do treningów. Pzyjmująca DevelopResu Rzeszów jest także przekonana, że kluczem do obrony trofeów będzie ciężka praca każdego dnia.
111 dni minęło od pamiętnego ataku Marrit Jasper. Po tak długiej przerwie, w którym momencie zaczyna się czuć głód siatkówki?
To przychodzi dosyć szybko, gdyż łatwo wpaść w rutynę i czuć, że brakuje czegoś w ciągu dnia. Chyba doświadczyłam tego najbardziej podczas Ligi Narodów w Łodzi, które oglądałam na żywo. Wtedy już tak naprawdę chciałam, żeby sezon się zaczynał.
Na jakie elementy zwrócić uwagę podczas pierwszych treningów?
To jest takie powolne wprowadzenie. Robimy dosyć proste rzeczy- kontrola piłki, odbicia górą jak i dołem. Podczas pierwszego tygodnia nie będzie zbyt dużo skakania. Chcemy spokojnie wejść w cykl treningowy, gdyż część z nas nie miała kontaktu z piłką w trakcie wakacji.
Ten kontakt z piłką jest teraz najważniejszy, żeby tak po prostu sobie powoli wejść, poczuć tę piłkę, poczuć boisko. Czeka nas przede wszystkim budowanie siły fizycznej, czyli skupienie się na siłowni, na kondycji. A pewnie już w następnych tygodniach zaczniemy też skakać, wykonywać bardziej kompleksowe ćwiczenia i więcej.
W swojej karierze grałaś przeciwko Jelenie Blagojević, co takiego możesz powiedzieć o niej jako zawodniczce i trenerce?
Wprawdzie to dopiero pierwszy dzień, ale Jelena ma wszystko, żeby zostać świetną trenerką, może być wzorem dla wielu z nas. Spędziła w Rzeszowie wiele lat i czuje się tu jak u siebie. Myślę, że będziemy nad nią patrzeć jak na autorytet, gdyż występowała jeszcze w poprzednim sezonie i wie jak to wygląda z perspektywy boiska, czuje te emocje.
Jaki cel stawiasz sobie w nowym sezonie? Czy były rozmowy odnośnie Twojej roli w zespole?
Nie było żadnych rozmów, natomiast stawiam sobie taki cel, żeby każdego dnia pracować z jak największym zaangażowaniem, uśmiechem, żeby cieszyć się siatkówką a także i tym, że mogę tu być.
Skupiam się na tym, żeby powtórzyć wynik z tamtego sezonu, ale do tego właśnie potrzebne jest to, żeby każda z nas była gotowa do gry. To też pokazał ubiegły sezon, że zmiany były przydatne, że trzeba było w pewnych sytuacjach skorzystać z innej zawodniczki i to się sprawdzało. Wiemy po co tutaj jesteśmy- najważniejsze jest to, by skupiać się na każdym kolejnym dniu.
W myśl zasady "bij mistrza", ile znaczy dla Was to, że do nowego sezonu przystępujecie jako obrończynie tytułu, które znajdą się na celowniku pozostałych zespołów?
Może pojawić się jakaś taka lekka presja czy stres, ale też nasza drużyna ma spory bagaż doświadczeń w walce o czołowe lokaty. W poprzednich rozgrywkach każdy patrzył właśnie z tej perspektywy, że DevelopRes Rzeszów może zdobyć złoto i tak się stało.
Na pewno wszystkie drużyny Tauron Ligi będą podchodzić do meczów z nami z zaangażowaniem, z takim podejściem, że "Okay, to jest mistrz, więc zróbmy po prostu wszystko, żeby wygrać" i musimy po prostu twardo stać i robić swoje- tutaj nic się nie zmieniło.
Komentarze
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.