2024-03-12 20:26:37

SVG Lüneburg rozbity przez Asseco Resovię Rzeszów

Fot. Piotr Gibowicz.
Fot. Piotr Gibowicz.
Nie było większych emocji w pierwszej odsłonie finału Pucharu CEV. Siatkarze Asseco Resovii pozbawili złudzeń SVG Lüneburg, pokonując ich na wyjeździe bez straty seta. Już za tydzień rzeszowianie staną przed olbrzymią szansą zdobycia pierwszego europejskiego trofeum w swojej historii. 
 
Przed meczem okazało się, że Resovia będzie musiała radzić sobie bez Stephena Boyer, który z przyczyn osobistych musiał wrócić do kraju.

Popis rzeszowskich środkowych w pierwszej partii.

Początek rywalizacji ustawił rzeszowski blok. Świetnie w tym elemencie spisywał się Jakub Kochanowski, dokładając także cenne punkty w ataku, dzięki czemu przyjezdni prowadzili 10-6. W sukurs swojemu koledze przyszedł Yacine Louati, który posłał asa serwisowego na 15-9. Stefan Hübner wykorzystał obie przerwy, ale nie zdołał wybić z rytmu rzeszowian, którzy trzymali wysoki poziom. 
 
Niemcy mieli spore problemy z przyjęciem zagrywki Karola Kłosa i w efekcie oba zespoły dzieliło już 7 oczek, 21-14. Wygraną „Pasów” do 16 przypieczętował Torey DeFalco.  

Amerykanin "wyserwował" drugą odsłonę

Jankes dał sygnał do ataku w drugiej odsłonie. Jego serwisy wręcz zdemolowały przyjęcie gospodarzy i Resovia prowadziła 6-2. Chwilami miejscowi byli w stanie odrobić za sprawą Erika Röhrsa, lecz w newralgicznych momentach do gry wkraczał Amerykanin wraz ze środkowymi i przewaga przyjezdnych tylko rosła, 18-11.  
 
W końcówce Fabian Drzyzga umiejętnie korzystał ze świetnego przyjęcia, „robiąc wiatrak” ze środkowych rywali i tym razem goście triumfowali do 17. 

Resovia kontrolowała trzeciego seta

Gracze z Lüneburga odważnie weszli w trzeciego seta, prowadząc 6-3 po uderzeniu Yanna Böhme. Zapędy miejscowych ostudził Jakub Bucki do spółki z Kłosem i rzeszowianie doprowadzili do wyrównania po 11. Na zagrywce pojawił się pewien amerykański przyjmujący, który sprawił, że to goście byli na czele, 13-12. 
 
Blok Kochanowskiego na swoim vis-a-vis dał drużynie z Rzeszowa dwupunktową przewagę, 17-15. Po chwili efektownym gwoździem na 21-18 popisał się DeFalco, pokazując, że jego drużyna wygra bez straty seta. 
 
Tak też się stało, przyjezdni nie dali się dogonić, zaś kropkę nad i postawił atakiem po bloku Jakub Bucki. Tym samym do pełni szczęścia Resovii będą potrzebne dwa wygrane sety w najbliższy wtorek w hali im. Jana Strzelczyka. MVP zawodów wybrano Fabiana Drzyzgę.  

SVG Lüneburg - Asseco Resovia Rzeszów 0-3 (16-25, 17-25, 21-25)

SVG Lüneburg: Maxwell Elgert, Jesse Elser, Matthew Knigge, Xander Ketrzynski, Erik Röhrs, Joscha Kunstmann, Gage Worsley (L) oraz Hannes Gerken, Yann Böhme, Theo Mohwinkel.
Asseco Resovia Rzeszów: Fabian Drzyzga, Yacine Louati, Jakub Kochanowski, Jakub Bucki, Torey DeFalco, Karol Kłos, Paweł Zatorski (L) oraz Łukasz Kozub, Klemen Cebulj. 

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 1

Rozwiąż działanie =

~anonim 2024-03-12 22:12:49

Brawo Sovia, teraz przypieczętować to w Rzeszowie!

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij