Resovia pokonała Odrę Opole! (fot. P. Golonka/ Resovia)
Resovia po trzech porażkach z rzędu w końcu dopisuje komplet punktów do ligowej tabeli. Czerwona kartka i samobójcze trafienie ułatwiły "Pasiakom" drogę do zwycięstwa.
Pierwsze minuty przebiegały pod sporą dominacją Odry Opole. Już w 5. minucie zaskakująco po ziemi uderzył Michał Surzyn, ale czujny w bramce był Branislav Pindroch. Golkiper Resovii znow musiał wykazać się kilkanaście sekund później, kiedy po rzucie rożnym groźnie główkował jeden z przyjezdnych. Kolejny raz górą był bramkarz "Pasiaków" i sparował futbolówkę nad poprzeczkę.
W kolejnych minutach obie ekipy miały problem z budowaniem swoich akcji w ataku pozycyjnym. Cały czas to jednak Odra starała się prowadzić grę, a rzeszowianie mieli problemy ze stworzeniem jakiejkolwiek klarownej sytuacji.
W 38. minucie Kelchukwu Ibe-Torti sprytnie próbował minąć Jakuba Szreka, a ten sfaulował go tuż przy linii końcowej. Po analizie VAR arbiter zdecydował się ukarać piłkarza Odry Opole czerwoną kartką. Resovia grała w przewadze, a Ibe-Tori z powodu urazu musiał opuścić boisko.
Rzeszowianie w końcu zaczęli naciskać. W 43. minucie w bardzo dobrej sytuacji w okolicach 10. metra znalazł się Filip Mikrut, ale nie zdołał celnie uderzyć na bramkę. Chwilę później napastnik Resovii znów pokusił się o uderzenie tym razem zza linii pola karnego, ale czujny w bramce był Artur Haluch. Było to pierwsze celne uderzenie miejscowych.
Jeszcze przed zejściem na przerwę podopieczni Rafała Ulatowskiego znów postraszyli Odrę. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego w doskonałej sytuacji mógł znaleźć się Radosław Adamski, jednak nie zdołał sięgnąć futbolówki tuż pod bramką Halucha.
Po zmianie stron Resovia dalej próbowała, jednak "biła głową w mur". W 61. minucie rzeszowianie wykreowali sobie najlepszą okazję w tym meczu. Rafał Mikulec zagrał prostopadłą piłkę pod bramkę, Łyszczarz wycofał do Kamila Mazka, jednak ten powstrzymywany przez obrońców nie zdołał uderzyć z najbliższej odległości.
Nieco ponad dziesięć minut później do środka zszedł Adrian Łyszczarz i pokusił się o uderzenie z dystansu. Po rykoszecie futbolówka wyszła tylko na rzut rożny.
W 78. minucie "Pasiaki" w końcu wyszły na prowadzenie. Po dośrodkowaniu w pole karne niefortunnie główkował Piotr Żemło i skierował piłkę do własnej bramki. W końcówce znakomitą okazję miał jeszcze Kamil Mazek, ale fatalnie przestrzelił.
Ostatecznie rzeszowianie dowieźli zwycięstwo do ostatniego gwizdka i przed przerwą mogłą cieszyć się z kompletu punktów. Resovia wciąż pozostanie jednak w strefie spadkowej.
1-0 Piotr Żemło (78-samobój)
Resovia: 1. Branislav Pindroch - 4. Rafał Mikulec, 17. Radosław Adamski, 28. Kornel Osyra, 21. Dylan Lempereur (62, 92. Bartłomiej Ciepiela) - 11. Kamil Mazek, 14. Marcin Urynowicz, 99. Radosław Kanach, 10. Adrian Łyszczarz, 7. Kelechukwu Ibe-Torti (41, 24. Bartłomiej Eizenchart) - 97. Filip Mikrut.
Odra Opole: 30. Artur Haluch - 22. Mateusz Spychała (86, 98. Din Sula), 27. Mateusz Kamiński, 2. Piotr Żemło, 24. Jakub Szrek - 10. Maksymilian Hebel (43, 28. Artur Pikk), 13. Adrian Purzycki, 5. Rafał Niziołek, 11. Dawid Czapliński, 29. Michał Surzyn - 7. Jean Franco Sarmiento.
żółte kartki: Łyszczarz, Ciepiela - Purzycki, Spychała, Czapliński.
czerwona kartka: Jakub Szrek (41)
Czytaj także
2023-12-15 13:30
Piotr Pajda: Posiadamy w klubie narzędzia motywujące
2023-12-15 13:33
Nowy rozgrywający dołączy do Asseco Resovii!
2023-12-15 14:34
Plan sparingów Sokoła Sieniawa (zima 2024)
2023-12-15 18:21
Arkadiusz Kot po latach wrócił do rodzimego klubu!
2023-12-15 19:00
Zwycięska passa Rysic trwa dalej!
2023-12-15 23:12
Kelechukwu Ibe-Torti z poważną kontuzją po meczu z Odrą Opole!
2023-12-16 00:20
Kolejni zawodnicy rozwiązali umowy z Podhalem Nowy Targ!
Komentarze (27)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.