Dobra postawa w bramce Mikołaja Smyłka nie zdołała uchronić "Stalówki" przed czwartą porażką w tym sezonie. Podopieczni Ireneusza Pietrzykowskiego przegrali 0-1 z KKS-em Kalisz i po tym spotkaniu znajdują się w strefie spadkowej.
Na kolejne wyjazdowe starcie Stal Stalowa Wola udała się do Kalisza, aby zmierzyć się z miejscowym KKS-em. Faworytem tego spotkania byli gospodarze, którzy po ostatniej porażce z rezerwami ŁKS-u tym bardziej chcieli zrehabilitować się przed własną publicznością.
Miejscowi od początku ruszyli odważnie. Już w 4. minucie sprzed pola karnego uderzył Hubert Sobol, a Mikołaj Smyłek wypiąstkował to uderzenie na rzut rożny. KKS Kalisz minimalnie przeważał i w 16. minucie znów groźnie zrobiło się pod bramką Stalówki. Kamil Koczy zagrał w pole karne tam najwyżej wyskoczył Sobol, jednak tym razem piłka minęła spojenie słupka z poprzeczką.
W 32. minucie kolejny raz znakomicie w bramce spisał się Mikołaj Smyłek i dwukrotnie uratował gości przed utratą bramki. Dziesięć minut później w końcu pojawiło się dogodna sytuacja dla podopiecznych Irenusza Pietrzykowskiego. Mydlarz zagrał do wychodzącego Ziarki, ale ten wdał się w drybling i dwukrotnie zostal zablokowany.
Dobra postawa Mikołaja Smyłka nie uratowała "Stalówki" przed stratą bramki
Początek drugiej połowy znów nie rozpoczął się dobrze dla Stali Stalowa Wola. Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Bartosz Pioterczak i goście od 52. minuty musieli grać w osłabieniu.
W 55. minucie w polu karnym faulował Damian Oko i arbiter podyktował jedenastkę. Dodatkowo obrońca "Stalówki" za protesty został ukarany żółtą kartką. Do piłki ustawionej na wapnie podszedł Nestor Gordillo, a jego intencje znakomicie wyczuł jednak Mikołaj Smyłek i uratował gości przed stratą bramki.
W 66. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Jakub Kowalski, jednak nie trafił w światło bramki. W 77. minucie to jednak gospodarze dopięli swego. Po wzorowej kontrze i dograniu z prawej strony do siatki trafił Hubert Sobol. Chwilę później w doskonałej okazji znalazł się jeszcze Kamil Koczy, ale głową uderzył prosto w bramkarza.
W doliczonym czasie gry drugi żółty kartonik zobaczył jeszcze Damian Oko i przyjezdni skończyli to spotkanie w dziewiątkę.
1-0 Hubert Sobol (77)
KKS 1925 Kalisz: 1. Maciej Krakowiak - 23. Maciej Białczyk (75, 22. Wojciech Maroszek), 35. Bartosz Kieliba, 3. Mateusz Gawlik, 42. Wiktor Smoliński - 21. Kentarō Arai (60, 77. Mateusz Żebrowski), 24. Mateusz Wysokiński, 6. Adrian Cierpka (75, 19. Filip Szewczyk), 10. Néstor Gordillo, 71. Kamil Koczy (86, 15. Wiktor Staszak) - 9. Hubert Sobol (86, 14. Bartosz Gęsior).
Stal Stalowa Wola: 33. Mikołaj Smyłek - 87. Jakub Kowalski (82, 16. Dominik Maluga), 88. Piotr Rogala, 55. Damian Oko, 24. Damian Urban, 27. Arkadiusz Ziarko (67, 71. Łukasz Seweryn) - 21. Michał Mydlarz (62, 78. Jakub Górski), 8. Łukasz Soszyński (82, 14. Bartosz Wiktoruk), 20. Bartosz Pioterczak, 10. Adam Imiela - 17. Lucjan Klisiewicz (62, 77. Kacper Chełmecki).
żółte kartki: Gawlik, Smoliński - Pioterczak, Ziarko, Oko, Imiela, Urban.
czerwone kartki: Bartosz Pioterczak (52. minuta, Stal, za drugą żółtą), Damian Oko (90. minuta, Stal, za drugą żółtą).