2023-04-10 17:34:38

Łukasz Becella po porażce z Polonią Warszawa: Ciężka praca musi nam przynieść efekt

 Siarka Tarnobrzeg przegrała z Polonią Warszawa (1-3) w meczu 26. kolejki 2 ligi. Zobaczcie, co na konferencji pomeczowej powiedział trener, Łukasz Becella.
 
 - Na pewno do tego meczu przystąpiliśmy w bardzo dużym osłabieniu, ponieważ mieliśmy tylko trzech stoperów na ten mecz i tych trzech wystawiliśmy, w tym dwóch młodzieżowców. Mieliśmy tylko tych zawodników, z których mogłem korzystać i uważam, że skompletowanie składu, gdzie już nie ma żadnego wyboru jako trener, jest bardzo trudne. Natomiast był to też sprawdzian dla bardzo młodych zawodników, żeby sobie poradzili z trudnym przeciwnikiem- powiedział opiekun Siarki Tarnobrzeg.
 
- Z pierwszej połowy, mieliśmy na ten mecz plan, żeby kontrować przeciwnika, bardzo dużo analizowaliśmy go, bo wiedzieliśmy z kim gramy. Chcieliśmy zabrać tę dominację i w pierwszej połowie w wielu aspektach nam się to udało, nawet mieliśmy swoje sytuacje na zdobycie bramki. Straciliśmy jednak bramkę, którą sami stworzyliśmy przeciwnikowi, bo trzeba to nazwać po imieniu- kontynuował.
 
- Na drugą połowę bardzo się mobilizowaliśmy, żeby zagrać ją jeszcze lepiej, natomiast druga bramka spowodowała u nas trochę utratę wiary w to wszystko, przy bramce przy 3-0 już wszyscy mieli spuszczone głowy. Cieszę się jednak, że graliśmy do końca ofensywnie i próbowaliśmy stwarzać sytuacje i ryzykować- powiedział Łukasz Becella.

- Czuć duże niezadowolenie na trybunach, kibice są wkurzeni na ostatnie miejsce. Kolejny mecz gracie nieźle, ale znow nie ma punktów. Czy ma Pan jeszcze wiarę w to, że ten zespół może się utrzymać w tej lidze i czy ma Pan jakąś receptę, co można zmienić, żeby zacząć punktować, a niekoniecznie grać pięknie?
 
- Mamy jeszcze 24 punkty do zdobycia, uważam, że to jest dużo, oczywiście to jest matematyka, ale też trzeba tak patrzeć. Pokazuje to też, że jest to zespół, który może wygrać z każdym, tylko trzeba utrzymywać pewną koncentrację i nie tracić tak bramek.
 
- Pierwsza bramka, którą praktycznie sami sobie strzelamy, to ciężko później z takim zespołem dalej narzucać swój sposób grania. Zdecydowanie było widać, że mam na to sposób i wiarę, bo przy 3-0 pokazaliśmy, że gramy do końca i ciężka praca musi nam przynieść efekt.
 
- Uważam, że damy radę, wiadomo, że są to sprawy matematyczne, ale chłopcy pokazują, że jest tutaj jeszcze wielki żar i ogień w tym zespole, tylko jeszcze musi być jakość. Jeżeli w pierwszej połowie jesteśmy trochę lepszym zespołem, jeśli chodzi o sytuacje, to musimy to podtrzymać, jeśli nie potrafimy, to znaczy, że jeszcze musimy nad tym ciężej pracować. 
 
YouTube Thumbnail
Play

Czytaj także

Komentarze (16)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.