fot. Robert Skalski/Stal Rzeszów
Stal Rzeszów przegrała z ŁKS-em Łódź. Po niezwykle zaciętym spotkaniu zwycięstwo miejscowym zapewnił gol w doliczonym czasie gry.
Już w 6. minucie lewą stroną ruszył Andreja Prokić, zagrał w pole karne, a w ostatniej chwili piłkę na rzut rożny wybił Adam Marciniak. Gdyby futbolówka doszła do odbiorcy, byłaby to stuprocentowa sytuacja dla "biało-niebieskich".
Miejscowi szybko odpowiedzieli, z lewej strony groźnie uderzył Milan Spremo, a odpadającą piłkę z najwyższym trudem sparował nad bramkę Krzysztof Bąkowski. W kolejnych minutach to ŁKS coraz bardziej zaczynał oblegać bramkę przyjezdnych.
W 12. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego na bramkę uderzał Michał Trąbka, świetnie interweniował Bąkowski, później dobijał jeszcze Maciej Dąbrowski, ale nie trafił już w światło bramki. Było to jednak poważne ostrzeżenie dla podopiecznych Daniela Myśliwca.
Później spotkanie nieco się wyrównało, próbowała atakować Stal, ale bezskutecznie, miejscowi również szukali swoich szans, jednak nie były to stuprocentowe okazje. W 42. minucie dał o sobie znać najlepszy piłkarz lutego Pirulo, znakomicie uderzył z rzutu wolnego, ale na posterunku znów był Krzysztof Bąkowski i po pierwszych 45-minutach nie doczekaliśmy się bramek.
Na drugą połowę obie ekipy wyszły w identycznym zestawieniu. Już w 47. minucie fatalny błąd popełnił Krzysztof Bąkowski, przy wyprowadzaniu piłki zagrał wprost pod nogi Balongo, napastnik ŁKS-u znalazł się w idealnej sytuacji, ale ostatecznie nie zdołał oddać strzału.
Pięć minut później składną akcję pod polem karnym rozegrali piłkarze Stali Rzeszów, którą strzałem zakończył Dominik Marczuk. Uderzenie trafiło jednak wprost w ręce golkipera miejscowych.
Spotkanie nadal było wyrównane i ciężko było wskazać przewagę którejś ze stron. W 67. minucie znakomitą akcją popisał się Pirulo, przedryblował obrońców Stali, jednak ostatecznie dograł niecelnie i defensorzy zażegnali niebezpieczeństwo.
W końcówce nieco aktywniejsi byli "biało-niebiescy", jednak nadal brakowało konkretów. W 90. minucie ruszył również ŁKS i w doliczonym czasie gry doczekaliśmy się otwarcia wyniku. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę do siatki z najbliższej odległości wpakował Vladislav Okhronchuk.
W ostatniej minucie doliczonego czasu gry w polu karnym padł Paweł Oleksy, arbiter jednak po analizie VAR nie zdecydował się na podyktowanie jedenastki i ostatecznie spotkanie rozstrzygnęło się na korzyść ŁKS-u Łódź.
1-0 Vladislav Okhronchuk (90+1)
ŁKS Łódź: Aleksander Bobek - Kamil Dankowski, Maciej Dąbrowski, Adam Marciniak, Milan Spremo - Pirulo, Michał Mokrzycki (88, Piotr Janczukowicz), Mateusz Kowalczyk, Michał Trąbka (72, Władysław Ochronczuk), Bartosz Szeliga (62, Maciej Śliwa) - Nelson Balongo (62, Stipe Jurić).
Stal Rzeszów: Krzysztof Bąkowski - Dominik Marczuk (90, Kacper Piątek), Łukasz Góra, Paweł Oleksy, . Piotr Głowacki - Damian Michalik (64, Wiktor Kłos), Krzysztof Danielewicz (64, Dawid Olejarka), Bartosz Wolski, Bartłomiej Poczobut, Andreja Prokić - Ramil Mustafajew (79, Kacper Sadłocha).
żółte kartki: Mokrzycki, Ochronczuk, Dankowski, Janczukowicz - Oleksy, Głowacki, Poczobut, Michalik, Marczuk, Olejarka.
sędziował: Tomasz Wajda (Żywiec).
Czytaj także
2023-03-12 16:09
Emocje w Wiązownicy! Beniaminek uratował remis w ostatniej minucie
2023-03-12 19:03
Zła passa nadal trwa! Stal Mielec musiała uznać wyższość Legii
Komentarze (37)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.