2023-02-13 17:37:00

Ernest Kasia, prezes KS Wiązownica: Moim największym marzeniem jest utrzymanie w 3 lidze

Ernest Kasia działaczem roku 2022! (fot. własne)
Ernest Kasia działaczem roku 2022! (fot. własne)
Ernest Kasia został działaczem roku 2022 na Podkarpaciu. Zobaczcie co nam powiedział laureat Podkarpackiej Nike. Z prezesem KS-u Wiązownica porozmawialiśmy również o nadchodzącej rundzie w 3 lidze.
 
- Co się złożyło na ten sukces?
 
- Nie wiem co powiedzieć, bo nie chciałbym być bardzo pyszny. Myślę, że kapitula wybrała małą miejscowość, która zaistaniała na Podkarpaciu już po raz kolejny. Jesteśmy po raz drugi w trzeciej lidze i to miało duży wpływ na tę decyzję. Bardzo mnie to cieszy. Nie spodziewałem się, że po trzech latach wrócę na tę scenę, jeszcze w roli zwycięzcy. Trzy lata temu byłem tylko nominowany. 
 
- Awans miał spory wpływ, ale wiemy że niedługo powstanie nowy obiekt w Wiązownicy, który będzie Waszą dumą. Myśli Pan, że to również zaważyło? 
 
- Myślę, że tak. Walczyliśmy bardzo długo o dofinansowanie projektu, żeby ten obiekt powstał. Współnie z wójtem gminy zdecydowaliśmy, że pójdziemy w tym kierunku. Ponadto Pan senator spotykał się z nami i dużo dyskutowaliśmy. W ciągu roku ten stadion powstanie. Natomiast mamy kolejne plany jak ten obiekt rozbudować, bo mamy ku temu możliwości. Jeszcze w tym roku powstaną nowe rzeczy, które będą ten obiekt upiększały.
 
- Jaki jest postęp prac na stadionie?
 
- W tym momencie bardzo przeszkodziła nam pogoda, bowiem spadł śnieg. Ponadto był spory mróz, ale jak tylko zrobi się w miarę ciepło to firma budowlana wraca na obiekt i obiecują nam, że w marcu będą kontynuować pracę i do czerwca wszystko będzie oddane do użytku.
 
- Przed nami runda wiosenna, a w KS Wiązownica duże zmiany. Jest nowy trener i są nowi zawodnicy. Odeszli Kacper Rop oraz Patryk Zieliński. Skąd pomysł na przewietrzenie szatni?
 
- Kacper Rop sam przyszedł do mnie po rundzie i powiedział, że potrzebuje zmiany, bo chce sobie życie prywatne trochę inaczej ułożyć. Ma podjąć jakąś pracę i stwierdził, że nie będzie miał już czasu na systematyczne trenowanie. Nie robiłem mu żadnych problemów. Byliśmy zżyci przed sześć lat. Kacper mi dużo zawdzięcza, a ja jemu. To rozstanie było fajne i Kacper będzie mile widziany na każdym meczu. 
 
Jeśli chodzi o wietrzenie szatni to duża w tym rola nowego trenera. Ja obiecałem mu, że nie będę się mieszał do kadry zespołu. Rozmawialiśmy o wzmocnieniach i wspólnie podejmowaliśmy decyzję. Dla mnie też było ciężkie, że taki gracz jak Patryk Zieliński odchodzi z naszego zespołu. On to przyjął bardzo ciężko, ale ja również. Mieliśmy spotkanie, Patryk przyjechał do mnie na stadion. Do końca biłem się z myślami co zrobić. Zastanawiałem się czy nie przekonywać trenera, aby Patryka zostawił. Jednak sam Patryk podjął decyzję z którą zmierzył się przez kilka wcześniejszych dni. Stało się jak się stało, wielka szkoda. My idziemy dalej. Myślę, że wzmocniliśmy kadrę na tyle, że stać nas będzie na walkę o utrzymanie w 3 lidze.
 
- Dostał Pan statuetkę na prezesa roku. Czy zamieniłby Pan ją na to, żeby KS Wiązownica utrzymał się w trzeciej lidze?
 
- Jak najbardziej. Nie ma dla mnie innego marzenia jak utrzymanie w trzeciej lidze. Tym bardziej, że w lipcu lub sierpniu planujemy oddanie stadionu. Chcemy, żeby był on oddany na trzecioligowej inauguracji. Robimy wszystko, żeby trzeciaj liga została w Wiązownicy.
 
Rozmawiał Maciej Decowski-Niemiec

Czytaj także

Komentarze (17)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.