W meczu na szczycie IV ligi pomiędzy Sokołem Sieniawa a JKS-em Jarosław kibice nie oglądali bramek.
Pojedynek
Sokoła Sieniawa z JKS-em Jarosław przyciągnął na trybuny sporo
ponad 1000 widzów, co jak na mecz IV ligi jest bardzo dobrym wynikiem.

Spotkanie stało na niezłym poziomie, ale zabrakło tego co w futbolu najważniejsze, czyli bramek.
Obydwa zespoł miały swoje okazje, ale zabrakło "kropki nad i". Najbliżej szczęścia był
Tomasz Walat, który na 10 minut przed końcem meczu trafił w słupek.
SOKÓŁ SIENIAWA - JKS JAROSŁAW 0-0
Sokół: Kukulski - Misiąg, Wrona, S. Padiasek, M. Padiasek - Szewc, Halejcio, Bursztyka (75. Blicharz), Hass (82. Tołpa) - Wilusz, Adamczyk
JKS: Kaczmarek - Puńko, Załoga, Saramak, Wilk - Soczek, Jurczak, Kot, Kania (56. Sobczak) - Pawlak (9. Kłak, 75. Domszy), Walat
Sędziował: Tomasz Jagieła z Krosna. Żółte kartki: Misiąg - Saramak, Kania, Jurczak, Załoga, Domszy, Sobczak. Widzów: 1200