2022-06-04 23:06:26

Michał Finfa o pozycji Cellfast Wilków Krosno w lidze. „Powalczymy o punkty”

Fot. Dariusz Błażejowski
Fot. Dariusz Błażejowski
W wywiadzie przeprowadzonym przez polskizuzel.pl swoje stanowisko wygłasza menedżer Wilków- Michał Finfa. Mówi  o zaletach krośnieńskiego toru, a także o swoich emocjach i nastawieniu przed rewanżowym meczem z Trans FM Landshut Devils w Bawarii.

POLSKIZUZEL: Cellfast Wilki, po dwóch porażkach z rzędu, wygrały dwa ostatnie spotkania. Znowu złapaliście wiatr w żagle?

Michał Finfa, menadżer Cellfast Wilków: Uważam, że od początku tego sezonu forma naszych zawodników jest optymalna i z tego się cieszymy. Zdrowie dopisuje, jedziemy całkiem dobrze, pierwszą część rundy zasadniczej zamykamy niezłym wynikiem.
 
A ostatnie 47:43 z Landshut, to jakiś sygnał alarmowy dotyczący domowego toru?

Czy to alarm? Ja bym raczej powiedział, że przy innym rywalu wynik mógłby być inny, lepszy. Zespołowi z Landshut wybitnie nasz tor pasował.
 
Pasowało im to, że był ubity na twardo?

Pasowała geometria, długość toru, to przede wszystkim.
 
Czyli domowy tor ogólnie nie jest zmartwieniem Wilków?

Nie jest naszym zmartwieniem a wręcz przeciwnie. Dla większości rywali to taki egzotyczny obiekt, na ogół rzadko na nim startowali czołowi zawodnicy poszczególnych ekip. Jednocześnie pracujemy nad rozwiązaniem, które sprawi, że tor będzie naszym sprzymierzeńcem w każdych warunkach. Jestem optymistą, ponieważ do meczu z Landshut przystępowaliśmy bez przygotowań. Większość naszych zawodników przyjechała na mecz z marszu po zagranicznych wojażach.
 
Na czym polegała pomoc Marka Cieślaka?

Marek to mój dobry kolega. Współpracowaliśmy trzy lata. Poprosiliśmy go o jednorazową pomoc. Jak pojawią się pytania i wątpliwości, to niewykluczone, że Marek znowu nam pomoże.
 
Do Landshut jedziecie po pewną wygraną?

Jedziemy po zwycięstwo, ale mamy szacunek do rywala, bo zdajemy sobie sprawę z potencjału tej drużyny. U siebie wygrali wszystko poza meczem z Falubazem, gdzie zawiódł Hansen. Teraz są zasileni Kimem Nilssonem, który uzupełni dziurę na seniorce. W Krośnie pokazali, że mają potencjał, ale my też się rozpędzamy. Wracając do pytania, to odpowiem pytaniem. Po co do Landshut ma jechać zespół, który na wyjeździe ma komplet wygranych?
 
Czy dla Wilków ma znaczenie to, jakie miejsce zajmą po rundzie zasadniczej?

Oczywiście, że ma to dla nas znaczenie, bo w play-off może się to okazać bardzo cenne. Dlatego będziemy monitorować sytuację i zawsze jechać o maksa. Trochę punktów nam uciekło, mam na myśli walkower z Falubazem i przegraną jednym małym punkcikiem z Polonią, ale chcemy to nadrobić. Powalczymy o to.
 
Źródło wywiadu: polskizuzel.pl

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 0

Rozwiąż działanie =

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij