2018-04-18 10:39:00

Izolator dopisał do swojego konta kolejne trzy punkty. Unia wraca do Nowej Sarzyny na tarczy

Krzysztof Domin jest żywą legendą Izolatora. W zespole z Boguchwały gra już od 14 lat i na swoim koncie ma ponad 400 ligowych spotkań
Krzysztof Domin jest żywą legendą Izolatora. W zespole z Boguchwały gra już od 14 lat i na swoim koncie ma ponad 400 ligowych spotkań
Izolator Boguchwała wygrał swój czwarty wiosenny mecz ligowy. Tym razem biało-zielonym uległa Unia Nowa Sarzyna.
 
Już w pierwszych minutach prowadzenie Izolatorowi mógł dać Krzysztof Szymański. Napastnik Izolacji jednak w dogodnej sytuacji posłał piłkę wysoko ponad bramką. Chwilę później swoich sił po dośrodkowaniu Piotra Szkolnika próbował Łukasz Szczoczarz, ale jego uderzenie ostatecznie wylądowało tylko na poprzeczce bramki strzeżonej przez Marcina Żurawia
 
Goście nic sobie jednak z tych ostrzeżeń nie robili i zostało to skarcone w 17. minucie. Krzysztof Domin wyłuskał piłkę i z okolic szesnastego metra popisał się bardzo ładnym strzałem. Piłka po jego uderzeniu przelaciała obok bezradnie interweniującego bramkarza gości. 
 
Trafienie Krzysztofa Domina było ozdobą tego meczu:
 
W drugiej części spotkania ponownie to Izolator był bliski zdobycia bramki. Szcześcia strzałem przewrotką próbował Szczoczarz, jednak bardzo dobrze w tym wszystkim zorietnował się Żuraw i zablokował strzał zawodnika Izolatora.
 
Swoją szansę mieli także piłkarze Unii. Po dośrodkowaniu Jacka Flisa trzech zawodników z Nowej Sarzyny minęło się w polu karnym ze spadającą piłką.
 
Druga bramka dla Izolatora padła po rzucie karnym. Piłkę ręką zagrał Marcin Błajda, a jedenastkę na bramkę pewnym uderzeniem zamienił Szczoczarz. 
 
Izolator dochodził do kolejnych sytuacji bramkowych. W pierwszej z nich Kamil Rębisz po zagraniu od Michała Worosza z najbliższej odległości nie trafił w piłkę. W drugiej po prostopadłym zagraniu od Worosza Szymański trafił w słupek, a w trzeciej przy strzale głową ze "szczupaka" Zbigniewa Dąbka świetną interwencją popisał się Żuraw. 
 
Zmarnowane sytuacje się zemściły. Błajda odkupił swoje winy i po dośrodkowaniu kolegi ubiegł Piotra Szkolinka i wpakował piłkę do bramki. 
 
Unia w końcówce przejęła inicjatywę i starała się za wszelką cenę wyrównać. Mogło to się dla zespołu z Nowej Sarzyny skończyć tragicznie. Worosz jednak nie wykorzystał dobrego prostopadłego zagrania od Michała Kachniarza. Bramkarz gości był jednak czujny i ubiegł zawodnika Izolacji. 
 
Gdyby Unia zareagowała szybciej, a nie dopiero po stracie drugiej bramki to może wywiozła by z Boguchwały jakieś punkty. Niestety dla zawodników z Nowej Sarzyny Izolator do końca spotkania mądrze się bronił i to właśnie ekipa trenera Tomasza Głąba zainkasowała w tym meczu trzy punkty. 
 
1:0 Domin (17)
2:0 Szczoczarz (63 k.)
2:1 M. Błajda (78)
 
Izolator: Lewandowski - Wilk, Dąbek, Bogacz, Szkolnik, Rębisz, (75. Gajdek), Kachniarz, Cupryś (54. Zieliński), Domin (70. Wiącek), Szczoczarz (64. Worosz), Szymański (90+. Sitek)
 
Unia: Żuraw - Wiatr, Pieróg, Klocek, Florek, Filip, Grześkiewicz, (60. M. Błajda), Wośko, Flis, Madej (73. Rogowski), Sarzyński
 
Sędzia: Kamil Dobosz (KS Krosno).
 
kairo

Komentarze

Komentarze: 3

Rozwiąż działanie =

TYLKO WISLOKA 2018-04-18 12:06:54

W sobotę Wisłoka wygra tam 3-0

zorientowany 2018-04-18 12:22:44

Wisłoka to niech się dzisiejszych meczem martwi ;)

~anonim 2018-04-18 15:55:57

Wisłoka rozjedzie Izolator 3 - 0

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij