(fot. facebook.com/grzegorz.p.bober)
Już w sobotę 4 listopada derby Ziemi Strzyżowskiej Wisłok Strzyżów podejmie Wisłok Wiśniowa. W przeddzień derbów rozmawiamy z kierownikiem zespołu ze Strzyżowa, Grzegorzem Boberem.
Grzegorzu cieszysz się z tego, że w końcu na waszym stadionie wybudowana zostanie nowa trybuna?
Ja to powoli się zaczynam zastanawiać czy jakiejkolwiek namiastki remontu dożyję na tym obiekcie. Tyle juz było obietnic i planów poprzednich władz miasta, że podchodzę do tego naprawdę sceptycznie. A prawda jest taka że jakby nie jeden z poprzednich prezesów nie wziął sprawy w swoje ręce to w szatniach dla zawodników lała by się deszczówka z sufitu.
Moim zdaniem powinieneś pomyśleć o tym, czy po tym remoncie Wisłok Strzyżów będzie grał w 4 lidze, czy będziecie mieć najładniejszą trybunę w okręgówce... Po 14 meczach jesteście pod kreską IV liga Was zaskoczyła poziomem?
Tak zaskoczyła poziomem, ale in minus. Nie byłem na wszystkich meczach, ale prawdę powiedziawszy tylko gra naszego ostatniego ligowego przeciwnika LKS-u Pisarowce zrobiła na mnie wrażenie. Reszta to drużyn choć zabierała nam punkty to niczym szczególnym nie zaimponowała, dlatego tym bardziej martwi nasz obecny dorobek i lokata w tabeli.
Nie wydaje Ci się, że trochę przesadzasz? Mówiąc, że poziom ligi jest słaby - a wy znajdujecie się na miejscu spadkowym - nie jako wskazujesz, że wasza drużyna do najlepszych też nie należy. Powalczycie w derbach w takim razie, czy możecie przegrać je zanim wyjdziecie na boisko?
Sam sobie odpowiedziałeś. Niestety tak to wygląda z mojej perspektywy. Można rozważać co zabrakło w meczach z drużynami z którymi tracilismy punkty. Dlaczego to co wystarczało na seryjne punktowanie w okręgówce to za mało na IV ligę. Faktem jest, że przeciwnicy pozwalają nam na dużo mniej. W tej lidze podstawa jest solidna obrona, stracone bramki bardzo ciężko się dorabia. W takich meczach nie ma faworyta, i zdecyduje tylko i wyłącznie dyspozycja dnia, gdyż pomimo że Wiśniowa znajduje się wyżej w ligowej tabeli to sadze ze obie druzyny prezentują obecnie podobny poziom sportowy.
Derby z Wiśniową to najważniejszy mecz sezonu dla Was?
Dzisiaj? Tak, ale dlatego że to najbliższy nasz mecz. Za tydzień najważniejszy będzie z Igloopolem. Zwycięstwo w tym meczu jest tak samo punktowane jak w każdym innym. Choć wiadomo że satysfakcja dodatkowo jest większa po ograniu lokalnego rywala. Teraz musimy robić wszystko by zgromadzić jesienią jak największą liczbę punktów, by inne drużyny nam za bardzo nie odjechaly.
Napięcie pomiędzy Wisłokami jest takie samo jak w Rzeszowie pomiędzy Stalą a Resovią?
Z pewnością nie. To nie ten kaliber derbów.
Mimo wszystko czy spodziewacie się sporej liczby widzów podczas sobotniego meczu?
Takie spotkanie z pewnością przyciągnie większą liczbę widzów. Choć pogoda też może część odstraszyć. Nie sadze żeby jednak frekwencja była wyższa niż na meczach z Wisloką czy Polonią, choć oczywiście mogę się mylić.
Transmisja z tego meczu przeprowadzona zostanie na naszym kanale na YouTube - LINK TUTAJ.
Z Grzegorzem Boberem rozmawiał Jakub Foryś.