Piłkarze Sokoła Nisko (na zdjęciu w niebieskich strojach) prowadzili już 2-0, ale Błękitni Ropczyce zdołali doprowadzić do remisu (fot. archiwum)
Sokół Nisko mimo, że prowadził już 2-0, zremisował na własnym boisku z Błękitnymi Ropczyce.
Dla Błękitnych Ropczyce to cenny punkt, który przybliża ich do utrzymania. Bo pomimo tego, że beniaminek jest w czołówce głównym celem postawionym przed drużyną w tym sezonie jest utrzymanie statusu czwartoligowca.
Natomiast cicelider z Niska tą przegraną może przekreślić już swoje szanse na wyprzedzenie Cosmosu Nowotaniec.
Spotkanie rozpoczęło się po myśli miejscowych. Już w trzeciej minucie meczu gola na 1-0 zdobył Mateusz Sudoł. Pół godziny później podwyższył Michał Serafin. Błękitni gubili się w obronie i Sokół Nisko mógł zdobyć trzeciego gola, ale napastnicy gospodarzy byli nieskuteczni.
Goście wzięli się do pracy po zmianie stron. Szybko kontaktową bramkę zdobył Łukasz Kosiba i mecz od razu zrobił się ciekawsze. Na 13 minut przed końcem pojedynku bramkę na wagę punktu zdobył Dawid Zawiślak.
SOKÓŁ NISKO - BŁĘKITNI ROPCZYCE 2-2 (2-0)
1-0 Mateusz Sudoł (3)
2-0 Michał Serafin (37)
2-1 Łukasz Kosiba (47)
2-2 Dawid Zawiślak (77)
Sokół Nisko: Tomczyszyn - Wilk, Sudoł, Niedziałek, Lebioda, Dyba, Serafin, Woźniak, Tyczyński, Wojtak (76. Stelmach), Juda.
Błękitni Ropczyce: Pociask - Waszczuk, Wolak, Pokrywka, Orzech, Kukla (46. Kot), Kozioł, Ochał, Sulisz, Zawiślak, Ł. Kosiba (90. Darłak).
Sędziował: Ireneusz Pazdan (Dębica). Żółte kartki: Niedziałek, Juda, Lebioda Wojtka – Pociask, Sulisz. Widzów: 200.
Aktualna tabela 4 ligi podkarpackiej: