Do konfrontacji jako zdecydowany faworyt przystąpił Cosmos Nowotaniec. Jest on liderem rozgrywek i nie przegrał ani razu na własnym boisku. Bukowa Jastkowice przyjechała walczyć o cenne punkty w drodze do opuszczenia strefy spadkowej. Do domu goście wrócili jednak bez punktów.
Na pierwszego gola tego dnia kibice czekali do 29. minuty. Piłkę do siatki Bukowej wbił grający trener gospodarzy Ireneusz Zarzyka. Do końca pierwszej połowy wynik pozostał niezmiennie na korzyść miejscowych.
W drugiej części spotkania od początku odważnie atakowała Bukowa Jastkowice. Jedną z ich składnych akcji w polu karnym nieprzepisowo zatrzymali obrońcy miejscowych. Sędzia bez wahania podyktował jedenastkę. Szansy na bramkę nie zmarnował Piotr Młynarczyk, który pewnym strzałem pokonał bramkarza Cosmosu Nowotaniec dając wyrównanie przyjezdnym.
Obrót sprawy nie spodobał się miejscowym, którzy zaciekle atakowali. Dopięli swego kilka minut przed ostatnim gwizdkiem. Prezent w postaci rzutu karnego na gola zamienił Piotr Laskowski, zapewniając zwycięstwo gospodarzom.
Dobra passa Cosmosu Nowotaniec nadal trwa. Po 19. kolejkach drużyna z Nowotańca zajmuje fotel lidera i u siebie jak na razie jest nie do przejścia.
COSMOS NOWOTANIEC - BUKOWA JASTKOWICE 2-1 (1-0)
1-1 Piotr Młynarczyk (63-karny)
2-1 Piotr Laskowski (85-karny)
Cosmos Nowotaniec: Krawczyk - Pluskwik, Osiniak, Sobota, Wójcik, Temniuk (90. Meier), Kuzicki, Rutyna, Laskowski (90. Kozioł), Małyk (88. Matsko), Zarzyka (46. Hirka)
Bukowa Jastkowice: Fabianowski - M. Partyka, Sołek, J. Partyka, M. Warzocha (63. Siudzik), Kotwica, Szymanek, Tokarczyk (89. K. Warzocha), Watras, Młynarczyk, Kaczmarczyk
Sędziował: Tomasz Pazdan (Dębica). Żółte kartki: J. Partyka, Szymanek, Tokarczyk. Widzów: 200