Bramkarz Wiązownicy - Bartłomiej Michałowicz - zachował czyste konto, choć Polonia często gościła w jego polu karnym (fot. Natalia Styś).
Gracze KS-u Wiązownica odnieśli pierwsze zwycięstwo na własnym boisku w tym sezonie. Wygrali ze spadkowiczem z 3 ligi, Polonią Przemyśl.
Wiązownica wygrała skromnie. Mecz idealnie ułożył się dla gospodarzy, którzy już w czwartej minucie wyszli na prowadzenie. Po zagraniu ręką jednego z zawodników Polonii Przemyśl, miejscowi mieli rzut karny. Na gola zamienił go Michał Fedor, choć pokonał Piotra Ciska dopiero przy dobitce.
Przemyski zespół potrafił zdominować miejscowych, ale był nieskuteczny. Bartłomieja Michałowicza próbowali zaskoczyć m.in. Bartłomiej Jaroch, Arkadiusz Gosa czy Paweł Sedlaczek.
W drugiej połowie wydawało się, że przewaga Polonii Przemyśl w końcu przełoży się na upragioną bramkę, ale gospodarze mądrze bronili. Nie mieli łatwo, bo przez pół godziny grali w dziesiątkę, po tym jak czerwoną kartkę dostał ich grający trener
Bogusław Sierżęga.
1-0 Michał Fedor (4)
KS Wiązownica: Michałowicz – Bartnik, Cach, Kubas, Fedor (90. Wojtyna), Hołub (78. Gwódź), Luft, Lorenc (90. Mazur), Sierżęga, Soczek, Sobczak (90+3. Skibiak).
Polonia Przemyśl: Cisek – Jaroch (71. Kalawski), Suchockij, Kuźniar, Skubisz, Głuszko (70. Czajka), Trawka, Kazek, Wielgosz, Sedlaczek (63. Skała), Gosa.
Sędziował: Dominik Paul (Leżajsk).
Żółte kartki: Bartnik - Trawka.
Czerwona kartka: Sierżęga (61, faul)
Widzów: 400.
Tabela 4 ligi podkarpackiej: