2023-08-16 19:06:03

Głogovia wypunktowana przed własną publicznością przez Stal II Rzeszów

fot. Akademia Piłkarska Stal Rzeszów
fot. Akademia Piłkarska Stal Rzeszów
Przewaga Stali II Rzeszów była chwilami tak przygniatająca, że Glogovia mogla cieszyć, że skończyło się tylko na trzybramkowej porażce. Wszystko rozstrzygnęło się w drugiej połowie, kiedy to rzeszowianie w odstępie 5 minut zdobyli dwa gole, a rozmiary zwycięstwa powięszyli w ostatniej akcji meczu po uderzeniu Gabriela Souto.

W ciekawie zapowiadającym się spotkaniu 2. kolejki 4 Ligi Podkarpackiej, Głogovia Głogów Małopolski podejmowała drugą drużynę Stali Rzeszów. Po wygranej z Błękitnymi Ropczyce gospodarze chcieli kontynuować zwycięską passę, z kolei przyjezdni chcieli sobie powetować pechową porażkę w Sędziszowie Małopolskim.

Przez pierwsze minuty rywalizacji oba zespoły szukały swojego szczęścia ze stałych fragmentów gry, co nie przeniosło się na poważniejsze sytuacje strzeleckie. W 5. minucie na uderzenie zza pola karnego zdecydował się Kamil Pilecki, piłka poszybowała jednak nad poprzeczką. Goście odpowiedzieli kilka chwil później, futbolówka po strzale Szymona Kądziołki wyraźnie minęła słupek. 120 sekund później rzeszowianie bliscy byli otwarcia wyniku, w polu karnym Głogovii szarżował Arsen Hrosu, który z bliskiej odległości uderzył wprost w Piotra Lipkę.

 

Ofensywa podopiecznych Sławomira Szeligi trwała dalej. Z prawej strony podawał Dawid Rezaeian, zaś uderzenie Mateusza Jezierskiego w ostatniej chwili zdołał zablokować jeden z obrońców. W 24. minucie najlepszą okazję do zdobycia gola miał Jakub Lorek, który niepilnowany na środku pola karnego uderzył wysoko nad bramką miejscowych. 5 minut później swoją najgroźniejszą i jedyną okazję do pokonania Jakuba Raciniewskiego wypracowali głogowianie. „Główka” Xaviera Walata nieznacznie minęła cel. Po pół godzinie gry groźnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Karol Łysiak, futbolówka spadła tuż nad poprzeczką.

 

Fortuna sprzyjała piłkarzom Kamila Kawy, którzy głównie dzięki indolencji strzeleckiej przeciwników zachowywali czyste konto. Na 6 minut przed zmianą stron piłkę za linię obrony otrzymał Adam Stankowski, który mógł wręcz zapytać kapitana miejscowych, w który róg ma uderzyć. Wybrał jednak najgorzej i nie trafił w bramkę. W kolejnej akcji piłka wreszcie zatrzepotała w siatce po dobitce Jezierskiego, ale sędzia słusznie gola nie uznał, dopatrując się spalonego. W doliczonym czasie gry napastnik Stali zmarnował wręcz 200% okazję, kiedy to przejął piłkę po kiksie jednego z obrońców, minął bramkarza i z kilku metrów… strzelił obok pustej bramki. Ostatecznie gole do przerwy nie padły i przyjezdni schodzili do szatni z mocnym uczuciem niedosytu.

 

Druga połowa zaczęła się tak jak pierwsza, to Głogovia wypracowała sobie sytuację. Sprytnie w  „szesnastce” gości zachował się Grzegorz Płonka, którego uderzenie głową było jednak nieprecyzyjne. Ataki gospodarzy nie trwały jednak długo. W 56. minucie dwukrotnie swój zespół przed stratą gola uratował Lipka, który najpierw obronił strzał Łysiaka a następnie także i dobitkę.

 

Wreszcie wysiłki rzeszowian zostały nagrodzone. W 61. minucie najwięcej zimnej krwi przed bramką miejscowych zachował Jezierski, który posłał piłkę obok rozpaczliwie interweniującego golkipera. Zdobyte prowadzenie tylko rozochociło gości, którzy tak podkręcili tempo, że kilka chwil później było już 2-0 a drogę do siatki znalazł wprowadzony z ławki rezerwowych, Kacper Zborowski.

 

Dwa mocne ciosy które zainkasowali miejscowi, sprawiły, że wzięli się ostro do pracy.  Na kwadrans przed końcem bliski zdobycia kontaktowej bramki był Filip Czop, jego uderzenie głową trafiło jednak w słupek. Brzemienna w skutkach mogla okazać się 78. minuta. Drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką został ukarany Michal Synoś, a po jego faulu na niezwykle aktywnym Czopie, sędzia podyktował rzut karny. Zamiary Grzegorza Płonki wyczuł jednak Raciniewski i wynik pozostał bez zmian. Kiedy w  84. minucie także w wyniku czerwonej kartki boisko opuścił Szymon Maćkowiak, stało się jasne, że komplet punktów zgarną goście. W doliczonym czasie gry wynik pewnym uderzeniem ustalił Gabriel Souto,

 


 

0-1 Mateusz Jezierski (61)

0-2 Kacper Zborowski (66)

0-3 Gabriel Souto (90+7).

 

Głogovia Głogów Małopolski: Piotr Lipka- Mirosław Kmiotek (84. Filip Lenar), Kamil Pilecki, Konrad Domoń (78. Hubert Osuch), Xavier Walat (61. Filip Czop), Grzegorz Płonka, Paweł Mytych (72. Denys Mostovyi), Arkadiusz Staszczak, Szymon Maćkowiak, Tomasz Płonka (66. Radosław Leń), Kamil Woźniak.

Stal II Rzeszów: Jakub Raciniewski- Dawid Rezaeian, Victor Guedes, Karol Łysiak (46. Gabriel Souto), Arsen Hrosu (88. Jakub Zych), Mateusz Jezierski, Jakub Lorek, Bartosz Dubiel, Adam Stankowski (80. Szymon Panasiuk), Michał Synoś, Szymon Kądziołka (46. Kacper Zborowski, 90. Kacper Plichta)).

Autor: Radosław Dudek

4 liga podkarpacka - wyniki meczów 2. kolejki:

 

Tabela 4 ligi podkarpackiej:

 

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 4

Rozwiąż działanie =

GM 2023-08-16 19:16:37

Głogovia do spadku :(

Głogów 2023-08-16 20:01:24

Wracać tam gdzie wasze miejsce czyli do okregowki

~anonim 2023-08-16 21:01:02

PZU Resovia do spadku ;)

w******iony 2023-08-17 07:08:48

Do handlarzy stadionowych z młynka. Ile bierzecie w łapę za milczenie od krzepoty i wlaźlika? co wam Kalisz naobiecywał. sprzedaliście honor i wierność drużynie za garść judaszowych srebrników. intersanty i biznesmeny osiedlowe wstydźcie się. jeszcze chwila i znów się z nas w całej polsce będą śmiać, że zamykamy oczy jak nam klub rujnują bez pańskie przybłędy. nie dam zarobić ani złotówki sprzedawczyki wsadźcie se w d****e te gadżety kibicowskie ja swój honor mam.

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij