2023-02-15 13:02:49

EKSTRALIGA 2023 - zapowiedź sezonu od obstawiamy.info

Podobne tematy sport żużel Ekstraliga

PGE Ekstraliga - najważniejsze informacje | obstawiamy.info

PGE Ekstraliga to inaczej najwyższa liga żużla w Polsce. Rywalizuje w niej 8 zespołów, które dysponują najlepszą kadrą, stadionami, budżetem. System rozgrywek oparty jest na dwumeczach w trybie każdy z każdym, a następnie rywalizacja toczy się w ramach play-off dla sześciu najlepszych drużyn. Zespół z 7. miejsca kończy rozgrywki po rundzie zasadniczej, a najsłabsza ekipa w stawce żegna się z Ekstraligą i spada do 1. Ligi Żużlowej. W sezonie 2022 po Mistrzostwo Polski sięgnął zespół Motoru Lublin. Ekipa ze wschodu kraju pokonała w finałowym dwumeczu Stal Gorzów Wielkopolski. Brąz przypadł drużynie Włókniarza Częstochowa, który w pokonanym polu zostawił Apatora Toruń. Najlepszym zawodnikiem całego sezonu bezsprzecznie był Bartosz Zmarzlik, który wykręcił średnią 2,679 punktu na bieg. Za jego plecami znaleźli się Nicki Pedersen (średnia 2,448, ale zaledwie 6 odjechanych meczów), Janusz Kołodziej (2,427), Leon Madsen (2,275) i Martin Vaculik (2,270).

Powrót Rosjan z polskim paszportem

Bardzo ważną decyzję przed startem sezonu 2023 podjęli włodarze PGE Ekstraligi. Mianowicie dopuścili oni do startu w nadchodzących rozgrywkach Rosjan, którzy mają polski paszport. Tym samym po roku przerwy swój udział w rozgrywkach wznowią Artiom Łaguta oraz Emil Sajfutdinow. Z pewnością jest to dość kontrowersyjna decyzja, jednak w kwestii sportowej mająca ogromne znaczenie. Zarówno pierwszy, jak i drugi żużlowiec znacząco wpłyną na wyniki swoich drużyn i można się spodziewać, że tym samym zarówno Sparta Wrocław, jak i Apator Toruń będą w stanie osiągać jeszcze lepsze wyniki.

Transfery przed sezonem 2023

Jak co roku, żużlowy okres transferowy w ramach rozgrywek w Polsce jest bardzo bogaty. Zdecydowanie największym jego hitem był transfer Bartosza Zmarzlika. Polski Mistrz Świata zdecydował się opuścić swój pierwszy klub i poszukać nowych wyzwań w Lublinie. Tym samym najlepszy zawodnik globu przeniósł się do Mistrza Polski. Czy może być lepsze połączenie? Motor Lublin musiał jednak także liczyć się z odejściami. Najważniejszymi z nich są z pewnością przeprowadzki Mikkela Michelsena i Maksyma Drabika, którzy zawarli umowę z Włókniarzem Częstochowa. W drugą zaś stronę powędrował Fredrik Lindgren. Handel wymienny włodarze Motoru przeprowadzili także z Apatorem Toruń, oddając Wiktora Lamparta, ale uzyskując Jacka Holdera.

Mocno osłabiona do sezonu podejdzie Stal Gorzów. Wicemistrz Polski stracił Bartosza Zmarzlika i próbować go zastąpić będzie Oskar Fajfera. Drużynę po roku opuścił także Patrick Hansen. Włodarze zespołu planują, że jego miejsce zajmie Timi Salonen, utalentowany Fin. Sporo działo się także w Lesznie. Zespół Byków po wielu latach opuścił Piotr Pawlicki, wyraźnie potrzebujący nowych wyzwań i środowiska. Były kapitan Unii przeniósł się do Wrocławia. Drużynę opuścił także jeden z liderów, Jason Doyle, który skusił się na propozycję beniaminka z Krosna. Jednosezonowa okazała się także przygoda z Lesznem Davida Bellego. W zamian Unia dokonała kilku ciekawych transferów przychodzących, na których czele jest wzmocnienie składu byłym Mistrzem Świata, Chrisem Holderem, powrotem do rodzinnego miasta Bartosza Smektały, a także kolejna szansa na występy w najwyższej lidze dla Grzegorza Zengoty.

Niewiele na rynku namieszał GKM Grudziądz. Ekipę tą wzmocnił Max Fricke, który nie zamierzał drugi rok z rzędu jeździć w niższej lidze wraz z Falubazem Zielona Góra. Za to w drugą stronę powędrował zawodzący od długiego czasu Przemysław Pawlicki. Ciekawym posunięciem było także wyciągnięcie z Wrocławia Gleba Czugunowa. Jego zadaniem jest zastąpienie Krzysztofa Kasprzaka, który zdecydował się na transfer do Krosna. Beniaminek również nie spał na rynku transferowym, mając świadomość, że skład, którym wygrał 1. Ligę Żużlową nie ma większych szans na dobry wynik w PGE Ekstralidze.

Sezon zapowiada się więc ekscytująco. My również nie możemy się doczekać emocji, jakie dostarczą nam wszystkie ekipy. Ekipa obstawiamy.info na bieżąco śledzi wszyskie informacje związane z żużlem nie tylko w Polsce aby móc dzielić się najlepszymi typami na żużel!

Szanse beniaminka

Od kilku lat przyjęło się, że wchodzący do PGE Ekstraligi zespół nie ma większych szans na dobry rezultat. Beniaminkowi ciężko jest uzyskać dobrych zawodników, którzy dogadani są już wcześniej z obecnymi lub nowymi pracodawcami. Wydaje się jednak, że w nadchodzącym sezonie może się to zmienić. Wilki Krosno w swoim składzie posiadały już zawodników mocnych i doświadczonych, takich jak Andrzej Lebiediew i Vaclav Milik. Nie gwarantowało to jednak żadnego sukcesu, aż nagle jak grom z jasnego niebo spadła wiadomość, że beniaminek dogadał się z dwoma zawodnikami, którzy gwarantować mają punkty i zwycięstwa. Chodzi rzecz jasna o Jasona Doyle'a i Krzysztofa Kasprzaka. Zwłaszcza pierwszy z nich ma za zadanie zrobić wszystko, aby przygoda Wilków z Ekstraligą nie zakończyła się już po jednym sezonie. Dodając do tego solidnego Mateusza Świdnickiego na pozycji U24, a także młodzieżowców z Szymonem Bańdurem i Denisem Zielińskim na czele, można się spodziewać, że beniaminek sporo namiesza w nowym sezonie.

Faworyci PGE Ekstraligi

W nadchodzących zmaganiach w ramach PGE Ekstraligi da się wskazać kilka zespołów, które mają największe szanse na sukces. Z pewnością na pierwszy plan wysuwa się Motor Lublin. Zespół, który w składzie ma Bartosza Zmarzlika, z miejsca uznawany musi być za głównego faworyta rozgrywek. Z drugiej jednak strony, pozostali zawodnicy klubu nie gwarantują regularności. Jack Holder, Fredrik Lindgren i Jarosław Hampel to zawodnicy o wielkich umiejętnościach, jednak niezbyt stabilni. Dodatkowo ekipie z Lublina pozostał już tylko jeden junior na najwyższym poziomie, czyli Mateusz Cierniak. Ostatnie nasuwające się pytanie brzmi, czy Dominik Kubera będzie w stanie utrzymać tak wysoką dyspozycję również w kolejnym sezonie? Pytania się mnożą, podobnie jak obawy o obronę tytułu w Lublinie.

Inni kandydaci do najwyższych miejsc w Ekstralidze to Włókniarz Częstochowa i Apator Toruń. Pierwszy z zespołów zdecydowanie wzmocnił skład, ściągając Michelsena i Drabika w miejsce Lindgrena i Smektały. Powinno to przynieść sporo punktów. Z drugiej jednak strony zespół został bez mocnych juniorów, jakimi w zeszłym sezonie byli Świdnicki i Miśkowiak. Zwracając się zaś w stronę Apatora Toruń, to głównym wzmocnieniem drużyny z Grodu Kopernika jest powrót do jazdy Emila Sajfutdinowa. Wraz z Robertem Lambertem i Patrykiem Dudkiem powinni być postrachem wszystkich zespołów Ekstraligi. Formację uzupełniają dwaj solidni zawodnicy, czyli WIktor Lampart i Paweł Przedpełski. Zwłaszcza na domowym torze powinni być oni mocnymi punktami drużyny. Standardowo jednak w Toruniu brakuje mocnych młodzieżowców. Krzysztof Lewandowski i Mateusz Affelt to spore talenty, jednak potrzebują jeszcze czasu i przejechanych kółek, aby rywalizować z najlepszymi o realne punkty.

Na dobry wynik liczą także we Wrocławiu. Tamtejsza Sparta znów może liczyć na Artioma Łagutę. Dokładając do tego transfer Piotra Pawlickiego, a także regularność Macieja Janowskiego i Taia Woffindena, mamy przepis na mocny zespół, liczący się w grze o medale. Na pozycji U24 do wyboru Daniel Bewley i Francis Gusts, jako junior Bartłomiej Kowalski i Mateusz Panicz. Sparta wydaje się piekielnie mocna.

Na nic więcej, niż wejście do play-off nie mogą liczyć pozostałe drużyny. Stal Gorzów Wielkopolska po stracie Bartosza Zmarzlika nie potrafiła zastąpić go godnym zawodnikiem. Wilki Krosno strzec będą miejsca w Ekstralidze, a nie myśleć o zdobywaniu w niej laurów. GKM Grudziądz zaś w każdym sezonie ma wielkie plany, jednak w rzeczywistości niewiele z nich wychodzi. Podobnie może myśleć Unia Leszno, która po gruntownej przebudowie będzie musiała nieco się pościgać w swoim gronie, nim przyjdzie jej mierzyć się o ligowe medale.

Z niecierpliwością czekamy, aż bukmacherzy wyjdą z ofertą na nowy sezon. W poprzednim niewątpliwym liderem był Forbet. Czy w tym roku uda się powtórzyć ten sukces? Liczymy na wiele promocji forbet, nie tylko jeśli chodzi o czarny sport.

Kto spadnie z PGE Ekstraligi?

Rzecz jasna najpoważniejszym kandydatem do pożegnania się z najlepszą ligą żużlową świata jest jej beniaminek. Często okazuje się, że progi Ekstraligi są dla wielu zawodników po prostu za wysokie. Tym razem jednak wydaje się, że Wilki Krosno nie podzielą sytuacji zespołu z Ostrowa, który nie dość, że spadł z ligi, to jeszcze nie potrafił ugrać choćby punktu. Włodarze klubu z Podkarpacia wzmocnili zespół na tyle, aby być w stanie powalczyć z takimi drużynami, jak GKM Grudziądz czy Stal Gorzów. Zwłaszcza ostatni z tych zespołów jest w naszej opinii zdolny do pożegnania się z Ekstraligą. Nie udało się zastąpić Bartosza Zmarzlika, a Martin Vaculik i Anders Thomsen często zmagają się z kontuzjami. Jeśli sytuacja z zeszłego sezonu się powtórzy i wymienieni zawodnicy będą opuszczać mecze swojej ekipy, to reszta zespołu nie będzie w stanie utrzymać Gorzowa w Ekstralidze i niewykluczone, że podzieli los swojego największego rywala - Falubazu Zielona Góra.

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 0

Rozwiąż działanie =

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij