2024-04-28 11:01:12

Jakub Raciniewski: Zagraliśmy mega mocny mecz

Jakub Raciniewski zadebiutował w pierwszej drużynie Stali Rzeszów w meczu z Lechią Gdańsk (fot. Stal Rzeszów)
Jakub Raciniewski zadebiutował w pierwszej drużynie Stali Rzeszów w meczu z Lechią Gdańsk (fot. Stal Rzeszów)
- Odbiliśmy się, bo mecz z Sosnowcem wygraliśmy, ale to nie było to, a dzisiaj zagraliśmy mega mocny mecz- mówił po zwycięstwie nad Lechią Gdańsk Jakub Raciniewski, który zadebiutował w pierwszej drużynie Stali Rzeszów, a  w końcówce miał możliwość założyć nawet opaskę kapitańską, którą przekazał mu Andreja Prokić
 
 - Jakub jak się czujesz po tym debiucie?
 
- Na pewno jestem zadowolony w szczególności, że wygraliśmy mecz. Szkoda niestety, że nie na zero, ale cieszy wygrana. Niestety czy stety z moim byłym klubem, ale to tak podsyca atmosferę i jeszcze bardziej cieszy to zwycięstwo. Szczególnie, że ta drużyna już zaraz będzie pewnie w Ekstraklasie. 
 
- Lechia zmierza do Ekstraklasy, ale teraz o Was i Waszym występie. Piłkarze Lechii pokonali Cię tylko z rzutów karnych, więc ten występ można chyba uznać za udany. 
 
- Jestem zadowolony z tego występu i uznaje go za udany. Pamiętam z treningów, że Zjawiński strzelał w inną stronę te karne, no ale trudno. Ogólnie bardzo solidny występ. Cieszę się, że moje podanie pomogło nam strzelić trzecią bramkę, która później już była kluczowa. Cały czas dawało nam to spokój, bo mieliśmy dwie bramki przewagi. Myślę, żę dobre spotkanie moje, jak i drużyny, jak i mojego najserdeczniejszego kolegi Karola Łysiaka. Odbiliśmy się, bo mecz z Sosnowcem wygraliśmy, ale to nie było to, a dzisiaj zagraliśmy mega mocny mecz. 
 

Jakub Raciniewski: Obrona chodziła, przód też chodził. Szkoda karnych, ale dopracujemy to do kolejnego meczu

- Dzisiaj był polot, było ciekawie, było dużo bramek i też Twoja współpraca z obroną wyglądała solidnie, że te bramki padły tylko z karnych. 
 
- Też jestem tego zdania. Szczególnie, że z Kamilem Kościelnym gramy dużo na treningu, z Kacprem Paśko to już grałem tyle czasu w rezerwach, że już nie musimy do siebie mówić, z Kamilem też już wchodzimy na ten etap. Obrona chodziła, przód też chodził, bo cztery bramki. Szkoda karnych, ale dopracujemy to do kolejnego meczu. 
 
- Czy ten fakt, że graliście ze swoim kolegą z obrony razem w rezerwach i to, że wchodzicie taką szeroką ławą z rezerw pomaga w tym, żeby dobrze wprowadzać się do pierwszej drużyny?
 
- Na pewno. Wiadomo, że lepiej gra się z chłopakami, których się zna dłuższy czas. W tym wszystkim też jest ważne to, że mamy chłopaków z rezerw, którzy wchodzą, ale też ważne jest to, żeby było to doświadczenie. Dzięki temu robi się dobry miks, że ta mediana wieku jest w idealnym pukncie. 

Jakub Raciniewski: Cieszę się z tego, że mogłem wystąpić w swoim debiucie z opaską kapitana

- Po tym jak Andreja Prokić zszedł z boiska, dał Ci opaskę kapitańską. Jak oceniasz ten gest?
 
- Cieszę się, cieszę się. Nie powiem, że troszeczkę go poprosiłem, ale dał mi. Cieszę się z tego, że mogłem wystąpić w swoim debiucie z opaską.
 
Rozmawiał Mateusz Decowski
 

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 3

Rozwiąż działanie =

1944 2024-04-28 11:08:55

Jakub to dobry Waryjot XD Zdrówka i najlepszego w drużynie.

Ciekawski zuzio 2024-04-28 11:30:07

A ten trener Lechii Pograbowski dalej ma tatuaź rejsofi na rece... hahha

Odpowiadam 2024-04-28 15:36:31

Teraz ma gdzie indziej!!!

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij