2023-08-20 22:29:00

Stal Łańcut pokonała Stal II Rzeszów

Pomimo straconego gola na początku drugiej połowy piłkarze z Łańcuta nie załamali się i podczas burzliwej końcówki nie tylko zdołali doprowadzić do wyrównania ale i doprowadzić do zwycięstwa. W głównych rolach wystąpili Konrad Buć i doskonale znany w Rzeszowie, Wojciech Reiman.
 
Stadion przy ul. Traugutta w Łańcucie był areną bodaj najciekawszych zmagań trzeciej kolejki 4 Ligi Podkarpackiej, w których miejscowa SPEC Stal podejmowała Stal II Rzeszów. Jako, ze oba zespoły lubią atakować, spodziewano się wielu sytuacji podbramkowych. Dodatkowego smaczku całej rywalizacji dodawała osoba wychowanka i byłego kapitana rzeszowskiego klubu, Wojciecha Reimana.
 
Jako pierwsi zaatakowali podopieczni Sławomira Szeligi. Strzałem zza pola karnego popisał się Arsen Hrosu, ale skutecznie interweniował Cezary Szpindor. Nie minęło 60 sekund i efektownie zabrał się z piłką Kacper Zborowski, który podał do Adama Stankowskiego. Gospodarzy ponownie uratował bramkarz, który zdołał wygarnąć piłkę rzeszowskiemu zawodnikowi.
 
Piłkarze z Łańcuta mogli otworzyć wynik w  8. minucie. Świetnie w szesnastce gości zachował się Patryk Wójcik, który wyłożył piłkę niemal do pustej bramki Igorowi Tarale. Ten jednak zamiast dokończyć dzieła… podał ją do bramkarza.
 

Przez następne kilkanaście minut na boisku niewiele się działo. Obie drużyny stawiały głównie na strzały z dystansu, brakowało im jednak precyzji, stąd bramkarze nie mieli wiele do pracy. W 25. minucie składną akcję przeprowadzili rzeszowianie. Po szybkiej wymianie podań, dośrodkowanie w  karne rywali starał się zamknąć Mateusz Jezierski, było ono jednak zbyt wysokie i gospodarze mogli odetchnąć z ulgą. Po pół godzinie potyczki zakotłowało się w polu karnym rzeszowian, sędzia dopatrzył się jednak faulu na Jakubie Raciniewskim i grę wznowili przyjezdni.

 

Na ostatnie 10 minut przed zmianą stron oba zespoły podkręciły tempo. Najpierw kombinacyjny atak gości próbował wykończyć Jezierski, lecz strzelił zbyt lekko, by zagrozić Szpindorowi. 120 sekund później olbrzymi jęk zawodu towarzyszył uderzeniu Wójcika, który tym razem na lewej stronie wymanewrował jednego z defensorów i przymierzył po długim słupku.
 
Futbolówka o centymetry minęła cel i w dalszym ciągu wynik pozostał bez zmian. Tuż przed zmianą stron w dogodnej sytuacji znalazł się  Sebastian Kocój, w decydującym momencie stracił jednak równowagę i obrońcy oddali zagrożenia od własnej bramki. Nic ciekawego więcej się nie wydarzyło, stąd pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

 

Druga odsłona rozpoczęła się idealnie dla rzeszowian. W polu karnym został sfaulowany Hrosu a „jedenastkę” zamienił na bramkę Victor Guedes. Stracona bramka spotkała się z oczekiwaną reakcją SPEC Stali, którzy przejęli inicjatywę i niepodzielnie panowali na boisku. Gospodarze mogli wyrównać w 54. minucie. Podanie z prawej strony dotarło do świeżo wprowadzonego Patryka Roga, który z  niewielkiej odległości posłał piłkę obok słupka. 5 minut później na lewym skrzydle błysnął Oskar Majda, zdołał wyminąć dwóch obrońców i uderzyć po długim rogu. Futbolówkę zdołał złapać Raciniewski.

 

Kolejny atak miał miejsce 60 sekund później, tym razem bramkarza gości starał się zaskoczyć Reiman, ale także i tym razem górą okazał się golkiper Stali II Rzeszów. Napór miejscowych trwał dalej, futbolówka trafiła do Roga, jego strzał minął poprzeczkę. W 65. minucie kąśliwe uderzenie Reimana z rzutu wolnego minęło niemal wszystkim zawodników, czujnością wykazał się bramkarz rzeszowian wybijając ją sprzed bramki. Swoje szanse miał także Konrad Buć, który w odstępie 120 sekund mógł dwukrotnie wpisać się na listę strzelców, ale za każdym razem na jego drodze stał dobrze dysponowany Raciniewski.
 
Goście odgryźli się w 72. minucie. Na indywidualną akcję zdecydował się Stankowski, płaskim strzałem posyłając piłkę obok bramki. 5 minut później kolejną świetną okazję zmarnowali gospodarze. Po szybkim kontrataku piłka trafiła do Majdy, a ten uderzył wprost w bramkarza. Kolejne minuty to prawdziwe trzęsienie ziemi w szeregach rzeszowian.
 
Miejscowi dopięli swego w 80. minucie kiedy to do wyrównania doprowadził Reiman, ale i wyszli na prowadzenie 120 sekund później po golu Bucia. Na dobitkę kontuzji w tej akcji doznał Raciniewski, który został zniesiony z murawy. Ostatnie minuty to rozpaczliwe ataki rzeszowian, które nie przyniosły jednak efektu i zwycięstwo mogli fetować miejscowi.
 
 

 

 

0-1 Victor Guedes (51-rzut karny)
1-1 Wojciech Reiman (80)
2-1 Konrad Buć (82)
 
SPEC Stal Łańcut: Cezary Szpindor- Wojciech Reiman, Oskar Majda, Igor Tarała (54. Patryk Róg), Kacper Kołodziej (71. Michał Stopyra), Konrad Buć, Jakub Więcek (71. Oskar Cwynar), Szymon Kardyś, Patryk Wójcik (90. Eliasz Płocica), Sebastian Kocój, Bartłomiej Makowski
 
Stal II Rzeszów: Jakub Raciniewski (88. Bartosz Wieczchowski)- Szymon Panasiuk (64. Jakub Zych), Victor Guedes, Bartosz Dubiel, Arsen Hrosu, Mateusz Jezierski (90. Kacper Plichta), Jakub Lorek, Kacper Zborowski (79. Kamil Bartkowiak), Adam Stankowski, Gabriel Souto, Michał Synoś

 

Autor: Radosław Dudek

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 2

Rozwiąż działanie =

1944 2023-08-21 13:23:58

Brawo sral rzeszowsko:)

Stal Rzeszów 2023-08-22 08:08:55

Won obesrołku na Wyspiańskiego

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij