2015-11-23 12:56:08

Kacper Drelich, obrońca Stali Rzeszów: "Nie mogłem uwierzyć w to, co się stało"

Kacper Drelich (z lewej, walczy o piłkę z Przemysławem Żmudą) w 79. Derbach Rzeszowa na boisku zostawił sporo sił.
Kacper Drelich (z lewej, walczy o piłkę z Przemysławem Żmudą) w 79. Derbach Rzeszowa na boisku zostawił sporo sił.
 Kacper Drelich to jeden z najskuteczniejszych obrońców III ligi. Piłkarz Stali Rzeszów wpisał się na listę strzelców także w 79. Derbach Rzeszowa, wykorzystując rzut karny.  
 
- Karne w "zwyczajnym" meczu, a karne w derbach z Resovią to chyba nie to samo. Strach był?
 
- Lekki stres, ale przecież nie mogłem stchórzyć. Trener przed meczem zadecydował, że to ja mam wykonywać jedenastki, jeśli do takiej sytuacji dojdzie.
 
- Wziął pan tak duży rozbieg, jakby chciał rozerwać siatkę...
 
- Ale nie taki był mój zamiar (śmiech). Najważniejsze, że udało się zmylić Marcina Pietrykę. Niewykluczone, że bramkarz Resovii oglądał jak wykonuję karne, bo rzucił się w róg, w który zazwyczaj posyłam piłkę. Tym razem strzeliłem jednak w środek.
 
Derby Rzeszowa 2015. Gol Kacpra Drelicha na 1-1

A tak padła bramka na 1-1 w #DerbyRzeszowa. Więcej wkrótce na podkarpacielive.pl

Posted by PodkarpacieLIVE on 21 listopada 2015

>> Cashback do 111 zł w Expekt. Grasz za darmo, bez ryzyka

- Każdy uczestnik 79. Derbów Rzeszowa schodził z boiska umorusany błotem od stóp do głów. Warunki były ciężkie czy bardzo ciężkie?
 
- Boisko faktycznie było fatalne, po ostatnich opadach deszczu zastanawiano się nawet, czy mecz dojdzie do skutku. Ale to są derby, tu nie ma pięknej gry tylko walka. Pokazaliśmy charakter, odwróciliśmy wynik. To bardzo cieszy!
 
- Gra pan w Stali Rzeszów nie od dziś. Widział pan na tym stadionie ładniejszą bramkę od tej, jaką zdobył Peter Suswam?
 
- Nie widziałem. Nie mogłem uwierzyć w to, co się stało. Do tej pory nie wiem, jak on to zrobił (śmiech).
 
- Resovia też strzeliła całkiem efektownego gola. Chyba mogliście się lepiej zachować przy tym rzucie rożnym?
 
- Zdecydowanie tak. Trener uczulał, że Resovia dobrze bije stałe fragmenty, ale jakoś nam się przysnęło. Na szczęście później to my ich zaskoczyliśmy.
 
- Po dźwiękach wydobywających się z waszej szatni (rozmowa została przeprowadzona w sobotę zaraz po meczu - przyp. red.) wnioskuję, że będzie porządne świętowanie ...
 
- Chyba zasłużyliśmy na odrobinę zabawy? To w końcu ostatni mecz w tym roku. Jesień była udana, zimą trzeba się dobrze przygotować i powalczyć na całego o mistrzostwo!

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 0

Rozwiąż działanie =

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij