2019-12-18 17:45:49

Wojciech Daniel, bramkarz Apklan Resovii: Jak nam nie idzie, kibice nas napędzają [WIDEO]

Podobne tematy Resovia Wojciech Daniel 2 liga
fot. Apklan Resovia
fot. Apklan Resovia
Porozmawialiśmy z Wojciechem Danielem, bramkarzem Apklan Resovii. 32-latek opowiedział o ostatnich Derbach Rzeszowa i całej rundzie w wykonaniu "Pasiaków". Nasz rozmówca wierzy, że Resovia włączy się do walki o awans do 1 ligi.
 
- 38 punktów w 20 meczach to Wasz dorobek punktowy. Jak oceniasz tę rundę? Czy spodziewaliście się tego?
 
- Jak najbardziej. Wiedzieliśmy, że skład będziemy mieć mocny. Zarząd z trenerem mocno popracowali w lecie i kadra naszego zespołu była bardzo mocna. Do tego była duża głębia składu, mieliśmy po dwóch równorzędnych graczy na każdą pozycję. Rywalizacja o skład była bardzo duża.
 
Graliśmy fajną piłkę w rundzie jesiennej. Do tego wróciliśmy na Wyspiańskiego 22. Całkiem inaczej nam się gra tutaj niż na Stadionie Miejskim. Jedynie mamy lekki niedosyt po końcówce rundy. Nie mniej jednak nasza strata do pierwszego Widzewa Łódź jest nieduża, pięc punktów można naprawdę szybko odrobić.
 

- Pokonaliście Widzew Łódź na wyjeździe. Na trybunach było ponad 15 tyś kibiców. Jakie to uczucie zagrać w takim spotkaniu?
 
- To jest coś niesamowitego. Trochę lat mam na karku, ale w takich meczach nie grałem. W pierwszej połowie stałem w bramce przed najbardziej fanatycznymi sympatykami Widzewa. Wówczas po karku aż ciary przechodziły, jak oni "ryknęli". Dla takich chwil gra się w piłkę nożną, aby przy takiej publice, na takim stadionie jeszcze do tego wygrać mecz.
 
- Jak oceniasz pracę z Szymonem Grabowskim?
 
- Dziesięć lat temu grałem z nim na boisku, jak byłem w Resovii (przyp. red. Daniel grał w Resovii w sezonie 2008/09). Także trochę się znaliśmy. Kibicowałem im jak byli w 3 lidze, bo też chciałem już grać bliżej domu, zjechać i osiedlić się z rodziną. Szybko się dogadaliśmy i jestem tutaj już 1,5 roku. Jeszcze mam kontrakt na pół roku. Zobaczymy co będzie dalej. Na tę chwilę współpraca między nami jest bardzo dobra i  oby tak dalej.

- Wiele razy odwracaliście losy meczów. Skąd się to bierze, że w końcówkach meczów tak bardzo dominujecie rywala?
 
- Szczerze mówiąc to też jest dla mnie dziwne. Może to sprawa publiki. Nie idzie nam, ale oni nas napędzają. Jak strzelimy jedną bramkę to przeciwnik zaczyna się gubić. I tak udało nam się kilka razy te wyniki wyciągnąć jak z Lechem II Poznań czy GKS-em Katowice. Wydaję mi się, że to sprawa stadionu na ul. Wyspiańskiego 22.
 
- Wrócmy do Derbów Rzeszowa. Mieliście niedosyt, że nie udało się wówczas wygrać?
 
- Bardzo duży żal mieliśmy do siebie. Siedzieliśmy w szatni ze zwieszonymi głowami. Przed meczem remis wzielibyśmy w ciemno, ale po meczu było inaczej. Byliśmy świadomi, że w tym pojedynku lepiej się zaprezentowaliśmy. Straciliśmy głupio bramkę, dużo szczęścia miał Pląskowski. Wpadła mu futbolówka pod nogi, a później jeszcze strzelił pomiędzy moimi. Mam po tej bramce, lekkie pretensje do siebie. Jednak był to remis na wyjeździe, a taki zawsze trzeba szanować.
 
- Jaki był najtrudniejszy mecz w tym sezonie?
 
- Po przeanalizowaniu całej rundy to uważam, że mecz z GKS-em Katowice był najtrudniejszy. Był to mecz potwierdzający, żeby walczyć do końca. Przegrywaliśmy 0-2 i mogliśmy przegrywać więcej. Jednak odrodziliśmy się tak szybko, że w drugiej połowie GKS praktycznie nam nie zagroził. Wyszliśmy na 2-2 z tego bardzo ciężkiego meczu. Ten jeden punkt, może być bardzo ważny w kontekście walki o awans.
 
- Praca to bramkarza, to nie tylko bronienie. Musisz ustawiać całą defensywę oraz podpowiadać swoim kolegą. Pasuje Ci taka rola?
 
- Mam przed sobą Sebastiana Zalepę oraz Dawida Kubowicza. Obaj są doświadczeni. Wszyscy sobie podpowiadamy, ale ja jestem ostatni i staram się podopowiadać tej dwójce przede mną. Ja dużo podczas meczu nie mówię. Podpowiadam jedynie konkrety.

- Jaki napastnik zapadł Ci najbardziej w pamięci? Nie chodzi o tę rundę, tylko o całą karierę.
 
- Marcin Robak z Widzewa Łódź to taki lis pola karnego, piłka go szuka. Adrian Błąd z GKS-u Katowice zrobił również na mnie duże wrażenie. Jest to szybki, przebojowy zawodnik.
 
- Masz 32 lata. Jest to optymalny wiek dla bramkarza. Myślisz, że może grać w wyższej lidze?
 
- Daj Boże, żeby tak się stało. Może uda się awansować z Resovią i wtedy zobaczymy co się będzie działo w czerwcu. Na tę chwilę czuję się ekstra, jestem zdrowy, odpukać. Jestem w stu procentach sprawny.
 
- Jak wygląda Twoje przygotowanie mentalne przed meczami?
 
- Nie, zawsze wieczorem z żoną rozmawiam. Ona się pyta jaki będzie wynik. Trochę się pośmiejemy i idę spokojnie spać. Natomiast od rana staram się przygotować mentalnie i wyciszyć przed meczem.
 
- Żona mocno Cię wspiera podczas Twojej kariery?
 
- Tak, jeździ z synem na mecze. Zawsze są przy mnie i mnie wspierają i to jest naprawdę piękne.

- Syn też będzie bramkarzem?
 
- Nie wiadomo. Strzela i broni. Jeszcze chyba za wcześnie, żeby stwierdzić co on naprawdę będzie chciał robić.
 
- Co jest największą siłą Apklan Resovii w bieżącym sezonie?
 
- Wydaje mi się, że rodzinna atmosfera. Jeden za drugiego pójdzie w ogien. Wychodzimy na boisko, jeden popełni błąd, a drugi stara się to naprawić. Jak to się mówi, mamy resoviacki charakter.
 
- Jakie macie cele na najbliższy rok?
 
- Chcemy ugrać coś w tej lidze. Nie będziemy się tu czarować, że nie gramy o pierwszą szóstkę. Gramy o nią, ale jakby się udało awansować z pierwszych dwóch to tak samo weźmiemy pierwsze dwa miejsca. Nie ma dla nas problemu. Niech się prezesi martwią jak ogarnąć stadion i całe zaplecze. My sportowo będziemy się starać, aby do tego dorównać.
 
- Jakie są Twoje osobiste cele na 2020 rok?
 
- Jak najwięcej grać!

- Chcesz złożycz życzenia dla naszych widzów?

- Dla wszystkich widzów podkarpacieLive życzę zdrowych, Wesołych Świąt w gronie rodzinnym i wszystkiego, co najlepsze!

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 4

Rozwiąż działanie =

Hidden 2019-12-18 19:31:14

BO NAJLEPSZYCH KIBICÓW MA WŁASNIE RESOVIA !!!!!!!!!!!!!!

Hidden 2019-12-18 19:31:14

BO NAJLEPSZYCH KIBICÓW MA WŁASNIE RESOVIA !!!!!!!!!!!!!!

Mario 2019-12-21 13:44:19

hidden...przeczytaj jeszcze raz fragment o meczu na Widzewie...wolno i ze zrozumieniem...skup się trochę...dasz radę zrozumieć!

RR 2020-01-03 15:29:46

pieniędzy nie będzie to i charakteru nie będzie ;)

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij